Ale się odpalił! Jan Tomaszewski recenzuje "Zieloną granicę", której nie obejrzał...
Jan Tomaszewski jest ikoną polskiej piłki nożnej. Ostatnio jednak zasłynął jako kandydat na senatora z listy PiS. Teraz były piłkarz i trener rzucił się do krytyki i drwin wobec filmu „Zielona granica” Agnieszki Holland. Jego słowa zdumiewają, tym bardziej ze sam przyznaje, że nie widział produkcji. Co powiedział?
Jan Tomaszewski drwi z filmu „Zielona granica” Agnieszki Holland
Film Agnieszki Holland „Zielona granica” miał premierę 22 września. Już w pierwszy weekend przyciągnął do kin rekordową liczbę widzów. Przedstawia w sfabularyzowany sposób sytuację na polsko-białoruskiej granicy z perspektywy uchodźców, aktywistów i służb granicznych. Choć politycy Zjednoczonej Prawicy grzmią, tytuł został wyróżniony nawet w samym Watykanie. Zostanie on pokazany podczas festiwalu Tertio Millennio w Rzymie oraz na specjalnej projekcji w Stolicy Apostolskiej. Holland ma tam odebrać nagrodę Fouricampo: wyróżnienie dla produkcji „porusza ludzkie sumienia i otwiera serca widzów”.
Tymczasem w Polsce Zbigniew Ziobro porównał reżyserkę do twórców propagandowych III Rzeszy. Po tym zdarzeniu artystka przypomniała, że jest córką łączniczki Powstania Warszawskiego i wnuczką ofiar Holokaustu. Sąd przychylił się do jej wniosku: minister sprawiedliwości otrzymał sądowy zakaz wypowiadania się na temat Holland i jej filmu .
Teraz jednak głos zabrał tegoroczny kandydat na senatora z listy PIS, a były piłkarz i trener, Jan Tomaszewski. Jego wypowiedź może wywołać bardzo silne emocje.
Jan Tomaszewski: kariera polityczna
Sportowa kariera Jana Tomaszewskiego to pasmo samych sukcesów. Medalowy bramkarz, reprezentant Polski w piłce nożnej, a później trener i działacz piłkarski. Jego dorobek polityczny wygląda jednak nieco inaczej. W 2010 roku w wyborach prezydenckich poparł Jarosława Kaczyńskiego. Rok później w wyborach parlamentarnych kandydował z listy komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości . Otrzymał wtedy mandat poselski. Wykluczony z KP PiS wstąpił do klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Nie uzyskał wtedy reelekcji. W tym postanowił wrócić do polityki.
Były piłkarz w wyborach parlamentarnych w 2023 roku wystartował do Senatu z ramienia PiS w okręgu numer 23 w Łodzi . Zawsze słynął z ostrego języka. Teraz opinia publiczna oburzona jest jego słowami na temat filmu „Zielona granica”. Tomaszewski sam przyznaje, że produkcji nie obejrzał, ale nie przeszkadzało mu to z niej drwić.
Co Jan Tomaszewski powiedział o filmie „Zielona granica” Agnieszki Holland?
Tomaszewski udzielał wywiadu Radiu Wnet. Jan sam, zupełnie niespodziewanie, zaczął temat filmu Agnieszki Holland . Początkowo rozmawiający z nim dziennikarz nawet nie zrozumiał czynionych przez sportowca aluzji.
Naprawdę czekam na drugą część filmu pt. "Po zielonej trawie piłka goni" – zadrwił Tomaszewski.
Prowadzący rozmowę musiał dopytać, o jaką produkcję mu chodzi.
A tej pani, co nakręciła ten film podobno o zielonej granicy . Nie będę go oglądał. Nigdy. Ale czekam z niecierpliwością na drugą część. Może ktoś nakręci o tym, a to też będzie film fabularny, w którym można wszystko umieścić, że nasza drużyna narodowa wygrała mecze na wyjeździe z Czechami, z Mołdawią i Albanią. Będzie to ku pokrzepieniu serc – kontynuował Jan.
Czy ktoś z was właściwie rozumie „głębię” tych wynurzeń?
Źródło: Radio Wnet