Andrzej Grabowski o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki
Marzena Kipiel-Sztuka nie żyje. Gwiazdę wspominają inni aktorzy z serialu. Głos zabrał Andrzej Grabowski. Padły poruszające słowa.
Marzena Kipel-Sztuka nie żyje
Marzena Kipiel-Sztuka nie żyje. Zmarła 9 czerwca, o czym jako pierwsza poinformowała Renata Pałys. Aktorka zamieściła informację o śmierci przyjaciółki w social mediach. Później informację potwierdziła mediom.
Marzena bardzo długo chorowała i ja byłam w to zaangażowana. Dzisiaj rano o godz. 9:00 zmarła – wyznała Pałys w rozmowie z Plejadą.
W sieci natychmiast pojawiła się lawina kondolencji. Aktorkę pożegnali przyjaciele z show-biznesu. Teraz głos zabrał Andrzej Grabowski.
Andrzej Grabowski o smierci Marzeny Kipiel-Sztuki
Andrzej Grabowski i Marzena Kipiel-Sztuka przez ponad dwie dekady grali małżeństwo w serialu “Świat według Kiepskich”. Halinka i Ferdek byli ulubieńcami widzów. Aktor w przejmujących słowach wypowiedział się o śmierci serialowej żony.
Wiedziałem, że z Marzeną nie jest dobrze, ale myślałem, że z tego wyjdzie, w końcu była młodą osobą - miała 58 lat, za parę miesięcy skończyłaby 59. To nie jest wiek, kiedy się umiera - powiedział w rozmowie z portalem Pudelek.
Wspominał też ich wspólną pracę w serialu. Przyznał, że nie zawsze się ze sobą zgadzali.
Z Marzeną pracowało mi się raz lepiej, raz gorzej - jak to zwykle bywa na planie. Nie ma zasady, że na planie jest tylko źle, albo tylko dobrze. Tak samo jest w przypadku ludzi - człowiek nie jest tylko dobry, albo tylko zły. Raz bywa dobry, a raz zły. Podobnie ja, jak i wszyscy. Raz na planie z Marzeną było świetnie, raz było fantastycznie, raz było gorzej, raz się kłóciliśmy o coś tam, częściej się ze sobą zgadzaliśmy. Normalna praca jak wszędzie - jak w biurze, jak w kopalni... - dodał.
Wcześniej swoją serialową mamę pożegnał też Bartosz Żukowski, który w sitcomie wcielał się w Waldusia.
Bartosz żukowski żegna Marzenę Kipiel-Sztukę
Relacje, które wytworzyły się między aktorami grającymi w “Świecie według Kiepskich”, były kontynuowane w ich życiu osobistym. Gwiazda odeszła w urodziny serialowego syna, Waldusia, granego przez Bartosza Żukowskiego, który nie ukrywa, że wiadomość o jej śmierci wstrząsnęła nim.
To wiele lat wspólnej pracy, ale i przyjaźni. Dla mnie to bolesne, traumatyczne wręcz przeżycie. Będę miał ją zawsze w sercu, ale boli, ból też pozostanie w sercu - wyznał w rozmowie z “Faktem”.
Marzena Kipiel-Sztuka miała zaledwie 58 lat.