Brat Roberta Karasia właśnie zabrał głos, ujawnił całą prawdę o nim. To dlatego nie rozmawiają od lat!
Robert Karaś zagościł w nagłówkach mediów po wybuchu afery dopingowej, która rozpoczęła się po ujawnieniu w organizmie mężczyzny zakazanych substancji w związku z jego majowym występem w zawodach triathlonowych w Brazylii. W sprawie głos postanowił zabrać jego brat. Jego słowa nie mieszczą się w głowie!
Robert Karaś ma kłopoty
Robert Karaś pobił w maju rekord świata w triathlonie na dystansie tzw. dziesięciokrotnego ironmana. Cały kraj kibicował Polakowi, który już rok wcześniej ubiegał się o ten tytuł. Ostatecznie udało się odnieść zwycięstwo. Czy aby jednak na pewno?
Mężczyzna kilka dni temu wyjawił, że podczas badań antydopingowych w jego organizmie wykryto zakazane substancje . W wywiadzie dla Kanału Sportowego przyznał się do ich zażycia, jednak jak twierdzi, zrobić miał to na początku roku, przed występem na gali freak fight. Osoby, z którymi współpracował, zapewniały, że do czasu zawodów triathlonowych nie będzie po nich śladu. Stało się jednak inaczej.
Brat Roberta Karasia zabiera głos
Słowa Roberta Karasia z wywiadu dla Kanału Sportowego spotkały się z krytyką internautów i wielu dziennikarzy. Również część fanów uznała zachowanie mężczyzny za aroganckie i nieprzemyślane .
Dobrego zdania o wypowiedziach gwiazdora nie ma również jego brat, sportowiec Sebastian Karaś. W opublikowanym na Facebooku poście wyjawił również, dlaczego od lat nie rozmawia z Robertem .
Gorzkie słowa o Robercie Karasiu
Uważam, że obecny sposób wypowiadania się Roberta w mediach jest tragiczny! Nie rozumiem, jak można być tak wulgarnym, aroganckim i pewnym siebie człowiekiem… – nie ukrywał Sebastian Karaś dodając, że jego brat nie jest przykładem do naśladowania.
Sprawę dotyczącą afery dopingowej mężczyzna określił jako “jedną wielką amatorkę”. Przyznał też, że bywa mu wstyd, że nosi to samo nazwisko, co jego brat . Co więcej, zdradził, że nie rozmawia z nim już od czterech lat.
Sebastian Karaś zasugerował, że powodem takiego stanu rzeczy jest brak profesjonalizmu, z jakim w jego przekonaniu, Robert Karaś podchodzi do wykonywanej dziedziny, który określił jako “jeden wielki chaos i spontaniczność w całym podejściu okołosportowym” .