Poszła wyregulować brwi do kosmetyczki. Wyszła zapłakana, efekty leczyła przez 9 miesięcy
Brwi są ozdobą naszych oczu. Kobieta, która zmaga się z łysieniem, postanowiła udać się do kosmetyczki, aby ta nieco podrasowała ich kontur i kształt. W związku z tym, że jej upragnione wakacje zbliżały się wielkimi krokami, na słonecznych plażach chciała zachwycać wyglądem. Wyglądam teraz jak postać z Angry birds – podsumowała swój nowy look zrozpaczona kobieta.
Nie ulega wątpliwości, że odpowiednio wyregulowane i podkreślone brwi potrafią zupełnie zmienić naszą twarz. Nic dziwnego, że kobiety dokładają wszelkich starań, aby zachwycać ich nieskazitelnym kształtem. W ostatnim czasie coraz popularniejszy stał się makijaż permanentny. Te z nas, które wolą unikać tak drastycznych rozwiązań, mogą udać się do profesjonalnego salonu kosmetycznego. Jednak z tym bywa naprawdę różnie.
Brwi miały być jej ozdobą
Kobieta od miesięcy planowała upragniony urlop na Wyspach Kanaryjskich. Przed wyjazdem postanowiła odwiedzić jeszcze salon kosmetyczny, aby nieco podrasować swój wygląd i zadbać o swoje brwi. W związku z tym, że od lat zmaga się z nadmiernym łysieniem, jej zdaniem ich stan pozostawiał wiele do życzenia. Włoski wypadają w zastraszającym tempie i rosną bardzo powoli.
W związku z tym, że kosmetyczka, z której usług korzysta od lat, nie miała nawet jednego wolnego terminu, zmuszona była zapisać się do stażystki. Kiedy spojrzała w lustro, zrozumiała, że to była najgorsza decyzja, jaką mogła podjąć. Efekt przeszedł jej najśmielsze oczekiwania.
- Wstydliwa wpadka na wizji. Pokazywała widzom, jak obcinać włosy, nie zauważyła, co odbija się w lustrze
- Premier Morawiecki w sesji na żywo odpowiedział na pytanie dręczące miliony Polaków. W końcu poznaliśmy prawdę
- Już od jutra kolejne zmiany w obostrzeniach. Tym razem chodzi o urzędy, co się zmieni?
Kosmetyczka zniszczyła jej brwi
Kiedy kobieta zobaczyła efekt pracy stażystki… do jej oczu napłynęły łzy. Pomimo interwencji kosmetyczki, która zawsze czuwała nad odpowiednim wyglądem włosków, nic nie dało się zrobić. Klientka wspomina, że wyglądały one jak dwa czarne ślimaki.
– Wyglądam teraz jak postać z Angry birds – skomentowała zrozpaczona.
Usilne próby pozbycia się nadmiaru henny mokrymi chusteczkami okazały się zupełnie nadaremne. Oprócz tego pigment wywołał na jej twarzy reakcję alergiczną i silny obrzęk. W rezultacie brwi zaczęły wypadać kępkami. Wyczekane wakacje okazały się walką o przetrwanie, a uniknięcie spojrzeń innych ludzi wydawało się zupełnie niemożliwe.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Kobieta zmagała się z szybkim łysieniem.
Brwi miały być jej ozdobą.
Reakcja alergiczna pozbawiła ją włosków.
ZOBACZ TEŻ:
- Warszawiacy chcą znów jeździć na Veturilo. Ratusz pisze do rządu
- 12-latka musiała przejść przez koronawirusa ponad 100 km. Nie dała rady, nie żyje, przykra wiadomość ze świata
- Gwiazda „Tańca z Gwiazdami” jeszcze nigdy nie była tak szczera. Przyznała się fanom do uciążliwej choroby
- W jednym mieście od 9 dni nie ma żadnych zakażonych. Od 1 kwietnia wprowadzono tam pewien nakaz
- Niedawno urodziło mu się dziecko. Teraz aktor walczy o życie, koronawirus doprowadził do wyjątkowo przykrych powikłań
- Co się dzieje z ciałami zmarłych na koronawirusa? Przykre szczegóły, ujawnione przez prezesa Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego
Źródło: webniusy.pl