Budda narobił problemów powodzianom. Miał pomóc, a jeszcze bardziej ich pogrążył

Budda - nagły koniec kariery internetowego filantropa

Kamil L., znany w sieci jako Budda , zyskał popularność dzięki swoim filmom na YouTube, które rozpoczął publikować w 2019 roku. Jego wyjątkowa hojność, objawiająca się ogromnymi darowiznami na rzecz potrzebujących, przyniosła mu nie tylko sławę, ale także szacunek. Ogromne wpłaty na dom dziecka oraz wsparcie dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to tylko niektóre z jego charytatywnych akcji.

Jednak zaledwie kilka dni temu ogłosił zakończenie swojej internetowej działalności w spektakularnym stylu, zapowiadając wielką loterię o wartości 8 milionów złotych, co wywołało wielkie poruszenie nie tylko wśród jego fanów, ale także krytyków. To zdarzenie przyćmiło jednak inne, budzące jeszcze większe kontrowersje.

Budda - internetowa emerytura przerodziła się w areszt

Ogłoszenie Buddy szybko przerodziło się w aferę, gdy już następnego dnia, 14 października, Kamil L. został aresztowany. Wraz z nim zatrzymano jego dziewczynę Grażynkę oraz kilku wspólników. W przypadku pięciu zatrzymanych osób zastosowano tymczasowy areszt, co oznacza, że pozostaną w areszcie śledczym do momentu wyjaśnienia sprawy przed sądem, co jeszcze bardziej zwiększa napięcie wokół całej sytuacji. Grupa youtubera miała według informacji prokuratury w ciągu trzech lat obrócić łącznie 126 milionów złotych.

Prokurator w dniu 15 października 2024 roku skierował do Sądu wnioski o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec 5 osób, tj. Kamila L., Tomasza Ch., Adama U., Bartosz G. oraz Aleksandry K. - oświadczyła prok. Katarzyna Calów – Jaszewska

Buddzie i jego wspólnikom przedstawiono już zarzuty - są bardzo poważne.

Prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK przedstawił Kamilowi L. oraz 9 innym osobom zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Losy powodzian w niepewności - czy znowu stracą domy?

Jeszcze niedawno Budda wspierał powodzian w regionie Opolszczyzny, stawiając cztery kontenery mieszkalne, które miały stanowić tymczasowe schronienie dla poszkodowanych. Po wizycie w regionie i rozmowach z lokalnymi władzami, youtuber zdecydował się na ten odważny krok. Każdy z kontenerów o powierzchni 60 metrów kwadratowych jest w pełni wyposażony i ogrzewany, a koszt jednego to 322 tysiące złotych brutto.

Po jego aresztowaniu los tych kontenerów stoi pod znakiem zapytania. Czy prokuratura przejmie je, a powodzianie zostaną bez dachu nad głową? Na razie Prokuratura Krajowa nie zajmuje stanowiska w tej sprawie, a sytuacja wciąż pozostaje napięta. Nie znamy jeszcze szczegółów dotyczących anulowania wsparcia dla poszkodowanych, co rodzi ogromne obawy wśród mieszkańców. Jednak Artur Rolka, burmistrz Paczkowa, na terenie którego znajduje się kilka kontenerów uspokaja mieszkańców.

Użyczyliśmy tylko terenu, aby móc je gdzieś ulokować. Zastępcze domy miały stać się pierwotnie własnością powodzian.