Hakiel publicznie upokorzony. "Zimny dreszcz". Jak mogła go tak potraktować
Marcin Hakiel w szczerej rozmowie otworzył się na temat tego, jak został upokorzony. Ciężko uwierzyć, czego musiał doświadczyć. Jak ona mogła!
Życie uczuciowe Marcina Hakiela
Marcin Hakiel, znany z występów na tanecznych scenach, jest ojcem dwójki dzieci – Adama (ur. 2009) i Heleny (ur. 2013) – pochodzących z jego małżeństwa z Katarzyną Cichopek. Przez lata tworzyli rodzinę postrzeganą jako wzór, często wspólnie pojawiając się na eventach i w mediach. Po rozstaniu tancerz skupił się na bliskiej relacji z dziećmi – aktywnie uczestniczy w ich życiu, spędza z nimi czas i organizuje wspólne wyjazdy. Mimo popularności stara się zapewnić potomkom spokojne dzieciństwo, z dala od blasku fleszy.
Po medialnym rozwodzie Hakiel zaskoczył opinię publiczną nowym związkiem z Dominiką – kobietą spoza świata show-biznesu. Ich relacja wzbudziła spore zainteresowanie, zwłaszcza że wcześniejszy związek Marcina był często komentowany przez media. Choć kontakt z byłą żoną utrzymuje głównie z myślą o dzieciach, zdecydował się iść dalej. Dominika stała się dla niego ważną osobą, wspierając go m.in. przy jego powrocie do programu „Taniec z Gwiazdami”. Ich relacja szybko się rozwijała – zrobili sobie wspólne tatuaże i zaczęli snuć plany na przyszłość. Punktem kulminacyjnym ich związku były narodziny syna, Romea, w grudniu 2024 roku.
Marcin Hakiel chce miećczwarte dziecko
Niedawno Marcin Hakiel wraz ze swoją partnerką, Dominiką Serowską, pojawili się w programie „Dzień Dobry TVN”. Podczas rozmowy podzielili się swoimi przeżyciami związanymi z byciem rodzicami – opowiadali zarówno o radościach, jak i wyzwaniach, jakie niesie wychowywanie dziecka. Marcin przyznał, że decyzja o powiększeniu rodziny była dla niego naturalnym krokiem w ich rozwijającej się relacji.
Dla mnie to było w pewnym sensie naturalne, że po prostu, jak nam się dobrze układało, chcieliśmy być razem, to zaproponowałem Dominice: "Chodź, zróbmy sobie potomka" i się udało. Dla mnie to jest taki sens życia, jak wracam z pracy i mam pełen dom. Jest mama, jest Romeo, są tygodnie, kiedy jeszcze są Adam i Helena. Wiadomo, są dni, kiedy tam się trochę kłócimy. Dziewczyny się przekomarzają, Adam głośno słucha muzyki i budzi Romka, ale mi się wydaje, że właśnie o to chodzi - powiedział w "Dzień Dobry TVN".
Okazuje się, że partner Dominiki marzy o tym, by powiększyć rodzinę i mieć z nią przynajmniej jeszcze jedno dziecko. Jego ukochana potwierdziła to bez wahania, mówiąc:
Marcin bardzo chce iść za ciosem.
Mimo to Serowska wciąż dochodzi do siebie po cesarskim cięciu, co wymaga czasu na rekonwalescencję. Co ciekawe, para już raz była przekonana, że spodziewa się kolejnego dziecka.
Romek jest z cesarskiego cięcia, więc nie do końca jeszcze możemy [starać się o kolejne dziecko przyp. red.]. Chociaż był taki moment, że musieliśmy kupić testy - wyznał Marcin.
Marcin wyraźnie był zaskoczony, gdy podczas porannego programu usłyszał, że jego partnerka nie jest pewna, czy chciałaby mieć kolejne dziecko. W przeciwieństwie do entuzjazmu Marcina Dominika szczerze przyznała, że gdyby musiała podjąć decyzję w tej chwili, nie zdecydowałaby się na drugie dziecko.
Ostatnio mu nawet powiedziałam, że mogłabym być znowu w ciąży, ale to nie jest jeszcze moja stuprocentowa decyzja. Jakbym dzisiaj miała zdecydować, to pewnie byłabym na nie. [...] Ja potrzebuję trochę czasu, żeby dojść do siebie po dziewięciu miesiącach, po ciężkiej operacji i po tym, że jestem świeżo upieczoną mamą - zaznaczyła Serowska.
Teraz Marcin otworzył się na temat przykrych chwil w przeszłości. Ta sytuacja została z nim po dziś dzień.
Hakiel publicznie upokorzony
Na profilu TTV na Instagramie pojawiła się zapowiedź odcinka “Back to school. Prawdziwy egzamin” z udziałem Marcina Hakiela. Na udostępnionym fragmencie tancerz zdradza przykrą sytuację, jaka spotkała go w szkole. Nauczycielka była dla niego bezlitosna.
Pamiętam, że kiedyś nauczycielka biologii tak upokorzyła mnie przed klasą. Pamiętam, że powiedziała, że wszystko źle, a w ogóle coś tam jej się nie podobało. Właśnie chyba to opuszczanie moje czasem tych lekcji w związku z zawodami tanecznymi. Zostało to ze mną. Nawet teraz, jak sobie tak przypomnę, to taki zimny dreszcz, gdzieś tam z tyłu głowy się pojawia - powiedział Hakiel.
Później Marcin stanął przy tablicy i został zapytany o kilka pytań z dziedziny biologii.
