Był "zupełnie niestandardowym" dziadkiem jej syna. Halina Mlynkowa żegna Jana Nowickiego: "Ach Tato"
Śmierć aktora poruszyła media oraz gwiazdy, które miały okazję go poznać. Halina Mlynkowa zamieściła poruszający wpis na cześć swojego byłego teścia, Jana Nowickiego. Słowa piosenkarki ściskają za serce.
Halina Mlynkowa podczas dziewięciu lat małżeństwa z Łukaszem Nowickim mogła spędzić sporo czasu z jego znanym ojcem. Po nagłej informacji o śmierci 83-latka gwiazda w mediach społecznościowych zamieściła wpis na jego cześć.
Halina Mlynkowa żegna Jana Nowickiego
Aktor nie był jedynie jej teściem, ale również dziadkiem syna gwiazdorskiego duetu, Piotra. Najnowszy wpis na Instagramie został poświęcony ich relacji oraz naukom, które przekazał nie tylko bliskim, ale całemu pokoleniu.
— Ach Tato... Dziękuję za te wszystkie lata pięknej relacji. Dziękuję za Twoje książki, role filmowe, teatr, muzykę i słowo… Przede wszystkim dziękuję za bycie wyjątkowym, zupełnie niestandardowym Dziadkiem. Dzięki Twojemu bezkompromisowemu podejściu do życia żyłeś na własnych zasadach i to też wpajałeś wnukowi — pisała Halina Mlynkowa.
Piosenkarka zwróciła się również do bliskich aktora, którzy obecnie przeżywają smutny czas straty. Swoje myśli skierowała do Anny Kondratowicz, która do ostatnich chwil pozostała przy ukochanym.
— Z całego serca ściskam teraz żonę Anię, która była z Jankiem do ostatnich chwil. Serdeczne kondolencje dla najbliższej rodziny — dodała.
Wraz z poruszającymi słowami udostępniła wspólne zdjęcie z Janem Nowickim podczas jednego z ich występów. Pogrążona w rozmyśleniach poprosiła media o uszanowanie prywatności rodziny aktora.
— Przyjdzie jeszcze czas na wspomnienia — zaznaczyła.
Relacja Haliny Mlynkowej z Janem Nowickim
Choć małżeństwo piosenkarki i prezentera telewizyjnego zakończyło się w 2012 roku, były teść zawsze miło wspominał kobietę. Wszystko za sprawą syna duetu, Piotra, który po rozwodzie został pod opieką matki.
We dwójkę przeprowadzili się do Warszawy, gdzie mogli często spotykać się z Janem Nowickim. W specjalnym wydaniu programu "Uwaga. Kulisy sławy" wyznał, że często rozmawiał z piosenkarką, nadal zwracając się do niej "córko".
— Za każdym razem, kiedy do niej dzwonię, mówię: córeczko, a ona do mnie: tatusiu . [...] Chcę tylko powiedzieć dwa zdania: Halinko, dziękuję Ci bardzo, że urodziłaś pięknego wnuka, Piotrusia Nowickiego, który kiedyś, mam nadzieję, będzie płodził kolejnych Nowickich. Życzę Ci wszystkiego dobrego kochanie, córeczko — mówił ciepło.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.