Cała Polska śpiewała z Mirą Kubasińską, a w zaciszu domu rozgrywał się dramat. Bolesny rozwód był początkiem końca
Mira Kubasińska i Tadeusz Nalepa byli jednym z najpopularniejszych małżeństw polskiego show-biznesu. Muzycy grup Blackout oraz Breakout cieszyli się ogromną sympatią fanów, a ich związek był prawdziwą sensacją dla wszystkich krajowych mediów. Niesamowite, co po ich rozstaniu stało się z legendarną piosenkarką.
Mira Kubasińska i Tadeusz Nalepa od początku wzbudzali sensację
Pomimo tego, że ich związek uznawany był za nadzwyczajny, zakochani poznali się w bardzo zwykłych, codziennych okolicznościach - w jednej z rzeszowskich kawiarni. Ona miała wówczas zaledwie 20 lat, a on był tylko rok od niej starszy. Para bardzo szybko zakochała się w sobie bez pamięci i stworzyła legendarny duet, nie tylko w życiu prywatnym, ale również na scenie.
Ich wspólny początek był uznawany za czas niezwykle radosny i suckesywny - małżeństwo nie tylko powitało na świecie swojego wymarzonego syna Piotrusia, ale też cieszyło się ogromną sławą, sięgającą poza granice naszego kraju. Mira Kubasińska i Tadeusz Nalepa koncertowali nie tylko w Polsce, ale również w Holandii, gdzie wyczekiwała ich spora grupa wiernych fanów.
Zaczęliśmy od grania w klubach nocnych i pubach, potem otworzyły się przed nami najważniejsze holenderskie kluby i sale. Jednak całą zarobioną forsę odkładaliśmy na sprzęt, nawet na kredkę do oczu nie miałam, a jak kupowałam frytki, to bez majonezu, żeby było taniej. Przechodziłam koło sklepowych wystaw niczym koń z klapkami na oczach, żeby nie oglądać tych cacuszek i kolorków.
Mira Kubasińska miała dość przytłaczającej popularności
Niestety, wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Piosenkarka nie ukrywała, że coraz większa popularność, jaka spotkała ją i jej męża, zaczęła jej coraz bardziej przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu. Sława była o tyle przytłaczająca, że nie pozwalała jej nawet realizować się w roli matki.
Nie miałam chwili dla siebie, nie mogłam spokojnie wyjść na spacer z dzieckiem, nie mogłam wejść do sklepu, do restauracji, bo zawsze znaleźli się jacyś ciekawscy. Na dłuższą metę było to nie do zniesienia.
Co więcej, głos w sprawie ich rodzinnego życia zabrał wówczas Tadeusz Nalepa, który chciał, aby jego ukochana porzuciła pracę i skupiła się wyłącznie na wychowywaniu dziecka. Niestety, Mira Kubasińska miała całkiem inną wizję na swoje życie zawodowe. Wszystko to przyczyniło się do bolesnego rozstania, które mocno odbiło się na samopoczuciu muzyka oraz jego syna.
Mimo że miałem już naście lat, przyjmowałem to bardzo niedobrze i bardzo mocno przeżywałem. Bo wyobrażałem sobie, że oni będą zawsze razem. Niestety, tak się w przyrodzie dzieje, że ludzie się rozchodzą - opowiadał po latach syn pary Piotr Nalepa.
Niesamowite, co działo się z Mirą Kubasińską po bolesnym rozwodzie
Najprawdopodobniej Tadeusz Nalepa nie był jedynym, który źle zniósł rozwód ze swoją ukochaną. I choć piosenkarka nigdy nie wypowiedziała się na ten temat, osoby z jej bliskiego otoczenia potwierdziły, że Mira Kubasińska całkiem zmieniła wówczas swoje życia.
Gwiazda nie tylko zniknęła ze sceny, ale też zaczęła spożywać bardzo duże ilości alkoholu . Później związała się z tajemniczym mężczyzną, z którym doczekała się kolejnego dziecka. Para zamieszkała…w przyczepie kempingowej, o czym opowiedział mediom autor tekstów grupy Breakout Bogdan Loebl.
Zamieszkała z takim facetem w przyczepie kempingowej. Mieli dziecko. Uważam, że zrobiła to na złość Nalepie, bo była w Tadeuszu jeszcze długo po rozstaniu zakochana
O zachowaniu swojej mamy wypowiedział się również jej młodszy syn - Konrad Koczyk w programie “Uwaga. Kulisy sławy”. Chłopak nie ukrywał, że zawsze darzył mamę ogromnym szacunkiem i podziwiał za jej poświęcenie dla rodziny.
Mama zawsze starała się, żeby na chleb i podstawowe rzeczy pieniądze były. Zarabiała na różne sposoby. Była dostawcą słodyczy i ciast. Jeździła wielkim dostawczym samochodem po Warszawie. Malowała Smerfy, malutkie figurki, żeby zarobić.
Źródło: se.pl