Chwilę po meczu Wojciech Szczęsny podbiegł do syna. Liam nie mógł opanować łez
Chwilę po zakończeniu meczu Polski z Francją Wojciech Szczęsny postanowił podbiec do swojego synka. Liam nie był w stanie opanować łez po przegranej Polaków i odpadnięciu naszej drużyny z tegorocznych mistrzostw Świata. Wspólna scena wzruszyła wszystkich fanów.
Bramkarz wielokrotnie powtarzał, jak ważna jest dla niego rodzina. Teraz kiedy w końcu jego pociecha poczuła się lepiej, Marina podjęła decyzję o niespodziewanym wylocie do Kataru i wspieraniu swojego ukochanego z trybun. Okazało się, że zaraz po zejściu z boiska sportowiec ruszył w ramiona swojego ukochanego synka.
Wojciech Szczęsny pociesza płaczącego Liama
Już na początku meczu kamery pokazały Marinę, która wraz z Liamem na rękach kibicowała reprezentacji Polski, a w tym zwłaszcza swojemu mężowi. Niestety, mimo ogromnego wsparcia i wielu zaciśniętych kciuków biało-czerwoni w pięknym stylu przegrali z mistrzami świata 3:1. Mecz wyzwolił w nas mnóstwo emocji, a u niektórych wywołał nawet łzy.
Jedną z takich osób był synek naszego bramkarza, Liam. Zaraz po zejściu z murawy Wojciech Szczęsny ruszył w objęcia swojego dziecka, które nie kryło łez po przegranej polskiej drużyny. Zawodnik z numerem "1" pocieszał chłopca i starał się go uspokoić.
Wzruszająca scena pokazana przez TVP do reszty poruszyła wszystkich wiernych fanów sportu. Widok zapłakanego Liama został poruszony także przez naszych komentatorów. Dziennikarze omówili uroczą scenę i zauważyli, że mecz musiał kosztować chłopca wiele stresu i emocji.
Wojciech Szczęsny podczas meczu mógł liczyć na wsparcie bliskich
Od samego początku mundialu Marina Łuczenko-Szczęsna ubolewała nad tym, że w ostatniej chwili musiała zmienić plany i z powodu choroby Liama nie był w stanie pojechać do Kataru. Niedawno jednak poinformowała, że chłopiec czuje się już lepiej, a ona planuje wybrać się na miejsce, aby osobiście wspierać ukochanego .
Pobyt Mariny w Katarze wzbudził niemałe zainteresowanie mediów. TVP natychmiast pokazało mamę z synkiem na trybunach, a potem pokusiło się o długie ujęcie Wojciecha Szczęsnego pocieszającego płaczącego Liama. Podczas sceny wszyscy telewidzowie mogli dokładnie zobaczyć twarz dziecka, którą od lat sama Marina zawzięcie zasłania na wszystkich publikowanych fotografiach . Wpadka TVP wywołała niemałą burzę w sieci, gdzie fani zastanawiają się, jak piosenkarka zareaguje na zachowanie publicznego nadawcy.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.