Chwilę po rozstaniu z żoną Piotr Stramowski tłumaczy się z nagiego zdjęcia. "Mnie to kręci"
Piotr Stramowski od wakacji nie schodzi z nagłówków gazet. Ostatnio jest o nim głośno z powodu rozstania z Katarzyną Warnke, której był mężem od 2016 roku. Niedługo przed rozstaniem opublikował w mediach społecznościowych nagie zdjęcie, na którym bardzo niewiele pozostawił wyobraźni.
Aktor udzielił właśnie wywiadu, w którym postanowił wyjaśnić, czemu w lipcu tego roku opublikował niemalże nagie zdjęcie na Instagramie. Fotografia wzbudziła wtedy spore kontrowersje i wywołała tyleż komentarzy pochwalnych, co krytycznych.
Piotr Stramowski i rozstanie z Katarzyną Warnke
Stramowski i Warnke poznali się w 2013 roku, na planie filmu "W spirali" . Trzy lata później wzięli ślub. W 2019 urodziła im się córka Helena. Aż do ogłoszenia rozstania, które nastąpiło 12 października, oboje zaprzeczali, aby przechodzili kryzys. Pojawiali się też razem na wydarzeniach publicznych.
– Była to decyzja trudna, lecz konieczna , aby każdy z nas mógł na nowo budować swoje życie. W trosce o dobro naszej córki, która jest dla nas najwyższym priorytetem, prosimy o poszanowanie naszej prywatności – napisali oboje w mediach społecznościowych.
Teraz aktor postanowił skomentować inną aferę, której był głównym bohaterem, a która miała miejsce całkiem niedawno. W połowie lipca zamieścił bowiem na Instagramie fotografię, na której widać niemal wszystko. Kluczowe elementy ciała przysłonięte są niewielkim ręcznikiem, a Stramowski pręży z dumą muskuły.
Piotr Stramowski i nagie zdjęcie
Wyzwolony aktor udzielił wywiadu portalowi "Co za tydzień". Wyjaśnił w nim, dlaczego opublikował nagą fotografię w mediach społecznościowych . Szczerze wyznał, że chciał narobić nieco zamieszania.
– Spojrzałem i mówię: "Kurde, całkiem mam niezłą formę, a sobie wrzucę [...]". Wrzuciłem i pomyślałam: "Ale to jest próżne, nie?". [...] Pomyślałem, że wrzucę na kontrze coś o tym, że dlaczego nie, dlaczego nie możemy być próżni? Ja nie mam z tym problemu. No i wrzuciłem moją myśl, którą wtedy miałem – przekazał Stramowski .
Piotr przyznał, że wiedział, że publikacja wywoła burzę. Nie powstrzymało go to jednak. " Nie umiem tego opisać. Robię nieraz takie rzeczy. I to jest też przełamywanie, bo ludzi to wkurza. Zaraz będą mówić "narcyz". A innym to się podoba. Ale widzę, że się dzieje. Lubię poruszać, widzę, że coś wywołałem. Mnie to kręci " tłumaczył.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
3. Szykuje się kolejny skandal w rodzinie królewskiej? Miliony widzów zobaczą śmierć księżnej Diany
Zapraszamy na naszego Instagrama
Źródło: Co za tydzień