Tak Maja Sablewska w pierwszej chwili zareagowała na news o ciąży Mariny. Przełomowe słowa po latach konfliktu

Konflikt Mariny Łuczenko-Szczęsnej i Mai Sablewskiej

Maja Sablewska była pierwszą menadżerką Mariny , która ze znanej w branży artystki uczyniła pierwszoligową gwiazdę. Plotki głoszą, że to właśnie młoda piosenkarka była przyczyną zakończenia współpracy Sablewskiej z Dodą.

Początki współpracy Mai i Mariny układały się świetnie. Były przeboje (kto nie zna “GlamPOP” czy “Pepper Mint”?) i były nagrody. Dopiero w 2011 roku zaczęło się miedzy nimi psuć. Formalne zakończenie współpracy nastąpiło w lutym. Właśnie wtedy Sablewska wystosowała bardzo długie oświadczenie do mediów, w którym wyznała powody rozstania:

[…] Uprzejmie informuję, że w ostatnim czasie, wbrew naszym wspólnym ustaleniom Marina Łuczenko skupiała się niemal wyłącznie na życiu osobistym, a nie na pracy i twórczości artystycznej. Nie dotrzymała m.in. ustalonych wcześniej terminów i zobowiązań związanych z oddaniem materiału na jej debiutancką płytę, tym samym podważając mój profesjonalizm i wystawiając na szwank moją dobrą opinię w środowisku muzycznym. […] Nie ukrywam, że nosiłam się z zamiarem zakończenia współpracy z Mariną Łuczenko i zaprzestania dalszego inwestowania w jej karierę, nie widząc szansy na realizację jej ambicji artystycznych i finansowych.

Po tych słowach atmosfera pomiędzy Mają a Mariną zgęstniała. Pojawiło się jeszcze kilka krytycznych komentarzy z jednej, jak i drugiej strony.

Marina spodziewa się drugiego dziecka

W kolejnych latach nic nie wskazywało na to, że relacja Mariny i Mai ulegnie poprawie. Obie poszły swoimi drogami, spełniając się zawodowo. Łuczenko wydała kilka przebojów i trzy solowe płyty, a Sablewska porzuciła zawód menadżera na poczet kariery telewizyjnej. Furtką do kariery okazało się to, co kochała najbardziej w pracy z artystami, czyli moda i kreowanie wizerunku.

Sablewska została prowadzącą kilku popularnych programów. Obecnie jest gwiazdą Polsat Cafe. Bacznie też śledzi poczynania swoich byłych klientek, czego dowodem jest jej komentarz na temat ciąży Mariny, którą po wielu tygodniach zdecydowała się ogłosić za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Czekamy na ciebie – wyznała w opisie dołączonym do rodzinnego zdjęcia, na którym główną uwagę przykuwają jej krągłości.

Jak Maja Sablewska skomentowała ciążę Mariny Łuczenko-Szczęsnej

Pod zdjęciem rodziny Szczęsnych pojawiło się wiele pełnych serdeczności komentarzy od znanych osób. Ciąży pogratulowały Marinie Paulina Krupińska, Alicja Janosz, Ida Nowakowska, Sandra Kubicka, Zofia Zborowska, Joanna Koroniewska, Georgina Tarasiuk, Roksana Węgiel, Ania Lewandowska i Ewa Farna.

W gąszczu reakcji gwiazd dostrzegliśmy też komentarz od Mai Sablewskiej. Skłócona do niedawno z Mariną była menadżerka nie posiada się z radości na wieść, że rodzina artystki, za której sukcesem stała przez jakiś czas, wkrótce się powiększy.

Co napisała Maja Sablewska pod ciążowym zdjęciem Łuczenko-Szczęsnej?

Gratulacje z całego serca! – a zdanie zakończyła serią serduszek.

Wygląda na to, że Maja i Marina puściły w niepamięć wydarzenia sprzed ponad dekady i dziś pozostają w dobrym kontakcie, co nas bardzo cieszy. Najlepszym na to dowodem jest nie tylko zacytowany komentarz, ale też fakt, że obie obserwują swoje profile na Instagramie.

Marinie jeszcze raz gratulujemy!