Zanim Marina zaszła w ciążę, usłyszała potworną diagnozę. „Po prostu cios w serce”. Ze łzami opowiedziała o nieszczęściu
Marina Łuczenko zaskoczyła internautów, informując, że razem z Wojciechem Szczęsnym spodziewają się drugiego dziecka. Niewiele osób jednak wie, jak dramatyczną drogę musiała przejść artystka, aby to się udało. Słuchając tej historii, łzy same cisną się do oczu.
Życie rodzinne Mariny i Wojciecha
Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko-Szczęsna są razem od 2014 roku. Ich historia nie zaczęła się od razu łatwo, gdyż na początku znajomości, dzieliły ich tysiące kilometrów. Jednak w końcu miłość zwyciężyła. W 2015 roku zostali narzeczonymi, a 21 maja 2016 roku zawarli związek małżeński. Ich piękne uroczystości odbyły się w Atenach, a podczas ceremonii wystąpił James Arthur.
Marina i Szczęsny wychowują pięcioletniego synka Liama. Para bardzo dba o prywatność swojego syna – od jego narodzin starali się ukrywać jego twarz. Świat miał okazję zobaczyć Liama dopiero podczas Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Od tego czasu Marina coraz chętniej publikuje zdjęcia ze swoim synkiem, dzieląc się z fanami radością z rodzinnych chwil.
Fani byli w szoku, gdy okazało się, że Liam niedługo przestanie być jedynakiem.
Marina kupiła w Zarze dwie rzeczy na wyprzedaży. Za 99 ZŁOTYCH stworzyła look jak z wybiegu Marina twarzą kampanii marki biżuteryjnej. Mamy zdjęciaMarina poinformowała o ciąży
Marina wzbudziła zdziwienie wśród swoich obserwatorów na Instagramie, eksponując swój wyraźnie zaokrąglony brzuszek. Dla większości było to wielką niespodzianką, gdyż przez długi czas artystka utrzymywała w tajemnicy fakt, że jest w ciąży. Aby zachować taką poufność, musiała działać bardzo ostrożnie i starannie wybierać, jak prezentować się publicznie. Zaskoczenie i radość fanów były zauważalne po tym, jak Marina postanowiła podzielić się tą ważną informacją ze światem. Na zdjęciu, którym poinformowała o ciąży jest zarówno Liam jak i Wojciech Szczęsny.
Czekamy na Ciebie - napisała.
W komentarzach pojawiło się mnóstwo gratulacji od najpopularniejszych gwiazd w Polsce. Nie zabrakło komentarzy od: Pauliny Krupińskiej, Sławomira Peszko, Zofii Zborowskiej, Wersow czy też Julii Wieniawy.
Straszna diagnoza Mariny
W wywiadzie dla programu “Alarm!” Marina podzieliła się jednak swoją trudną historią, w której przeżyła dramatyczne momenty. Wyznała, że podjęła próbę drugiej ciąży, kiedy dowiedziała się o diagnozie raka. To pierwszy raz, gdy postanowiła otwarcie mówić o szczegółach swojej walki z chorobą nowotworową.
To było na początku tamtego roku. Przyszłam do lekarza, żeby przygotować się do kolejnej ciąży. I dowiedziałam się, że mam nowotwór na jajniku i nie wiadomo, czy jest to rak, czy nie jest to rak. Wiadomo, że jak słyszysz nowotwór w tak młodym wieku, to po prostu cios w serce – powiedziała Marina.
Choroba mocno zweryfikowała spojrzenie Mariny na życie, otwierając przed nią zupełnie nowe perspektywy i priorytety. Zmusiła ją do zatrzymania się i głębokiego zastanowienia się nad tym, co naprawdę ma znaczenie. Była to dla niej prawdziwa lekcja pokory i wdzięczności za każdy dzień, za każdy drobiazg życia.
Wszystkie plany, które miałam, no po prostu legły w gruzach. Nagle się okazuje, że to wszystko jest nieważne. Trzeba się skupić na swoim zdrowiu. Nie chcę użalać się nad sobą. Całe szczęście okazało się, że to nic złośliwego. Doszłam do siebie. No był to przełomowy moment w moim życiu – wyznała w programie.
Wojtek zawsze był niezawodnym wsparciem dla Mariny, podobnie jak ona dla niego. Nie da się ukryć, że tworzą wspaniałą parę, która inspiruje innych swoim związkiem i wzajemną siłą.
