Conchita Wurst podsumowała Steczkowską i jej występ. Szybko doczekała się reakcji Justyny

Justyna Steczkowska zachwyciła Europę

Wielki finał Eurowizji 2025 zbliża się wielkimi krokami – już w sobotę oczy całej Europy ponownie zwrócą się ku scenie w Bazylei. Tegoroczna edycja konkursu jest wyjątkowa dla Polski, ponieważ po roku przerwy nasz kraj wraca do finału w wielkim stylu. Reprezentuje nas nie kto inny, jak Justyna Steczkowska – ikona polskiej sceny muzycznej. Jej półfinałowy występ spotkał się z entuzjastycznym odbiorem zarówno ze strony publiczności, jak i internautów. 

Piosenka „Gaja” niemal natychmiast stała się viralem – nagranie występu zebrało blisko milion wyświetleń na YouTube w ciągu pierwszych dziesięciu godzin. Artystyczny kunszt, połączony z perfekcyjną choreografią i emocjonalnym przekazem, sprawił, że Polska jest wymieniana w gronie faworytów.

Elżbieta Zapendowska chwali Justynę

O ocenę występu Justyny Steczkowskiej zapytaliśmy Elżbietę Zapendowską – znaną ekspertkę wokalną, która słynie z bezkompromisowych i szczerych opinii. Choć sama Eurowizja nie budzi w niej entuzjazmu, to doceniła umiejętności naszej reprezentantki.

Mnie w ogóle ten festiwal od lat nie interesuje, bo to ani nie jest światowy poziom, ani żaden wyznacznik tego, co się dziś w muzyce dzieje, ani pokaz kunsztu wokalnego. Wielu wykonawców zaśpiewało nieczysto. Jak Artur Orzech mówi, że jakaś dziewczynka studiuje śpiew w Bostonie, a wyje jak pies, to ja nie wiem, o co chodzi – przyznaje szczerze Elżbieta Zapendowska.

Mimo to, z wielkim uznaniem wypowiedziała się o Steczkowskiej i jej występie w Bazylei: 

 Justyna bardzo dobrze poradziła sobie wokalnie. Utrzymała wysokie dźwięki mimo dynamicznej choreografii. Nie widziałam wprawdzie tej choreografii, bo już nic nie widzę, ale znajomi mi powiedzieli, że dała radę. A przecież to niełatwe dla dojrzałej kobiety – dodała Zapendowska.

Nie tylko polskie gwiazdy zachwycają się Justyną Steczkowską.

Conchita Wurst zachwycona Justyną Steczkowską! Udostępniła jej występ i nadała jej tytuł

To jedna z tych chwil, które mówią więcej niż tysiąc słów. Conchita Wurst – ikona Eurowizji i międzynarodowa gwiazda – udostępniła na swoim InstaStories fragment występu Justyny Steczkowskiej z półfinału w Bazylei i otagowała profil Justyny Steczkowskiej. A co do tego dodała? Zaledwie dwa słowa – „The Queen”.

W świecie show-biznesu i muzyki to prawdziwy komplement. Określenie „The Queen” w tym kontekście to nie tylko wyraz uznania, ale wręcz hołd złożony scenicznej charyzmie, sile i klasie Justyny. Taki tytuł rezerwowany jest dla artystek, które łączą talent z osobowością, a ich występy zapadają w pamięć na długo.

Fani obu artystek szybko podchwycili ten gest, a w komentarzach pod relacjami w mediach społecznościowych zaroiło się od zachwytów i gratulacji. Wielu zwróciło uwagę, że to piękny przykład wzajemnego szacunku pomiędzy wielkimi postaciami sceny europejskiej – Conchita, zwyciężczyni Eurowizji 2014, doceniła kunszt i siłę polskiej reprezentantki.

Dla Justyny, która nie ukrywa, że występ w Bazylei to spełnienie artystycznych marzeń, takie słowa i gesty są nie tylko wzruszające, ale też niezwykle budujące. To znak, że jej talent i praca doceniane są nie tylko przez publiczność, ale też przez wielkie osobowości światowej sceny. 
Justyna już podziękowała Conchicie na swoim InstaStories pisząc: "OMG. Thank you!"

Taki shout-out od samej Conchity? To się nazywa królewski gest – i zasłużone uznanie dla prawdziwej królowej sceny.