Dariusz Pachut mówił o wodospadzie, a Kasia Cichopek mu przerwała. Chciała dowiedzieć się o prezencie dla Dody
Dziś w “Pytaniu na śniadanie” Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski mieli naprawdę wyjątkowych gości. Rozmawiali chociażby z nową Miss Polonia, Ewą Jakubiec. O swojej wyprawie do Peru opowiadał im także Dariusz Pachut, prywatnie partner Dody.
Dariusz Pachut poskromił wodospad
Dariusz Pachut uwielbia sporty ekstremalne, a w ostatnich tygodniach podejmował się najtrudniejszego wyzwania w swoim życiu. I przy okazji także najbardziej niebezpiecznego. Zdobył bowiem wodospad Catarata Yumbilla w Peru.
Sportowiec opowiadał przy okazji o trudnościach związanych z całym przedsięwzięciem oraz o planach na przyszłość. Wyjawił, że z kolegami ze swojego zespołu już planuje kolejną, podobną wyprawę. Chcą w ramach swojego projektu zdobywać następne wodospady.
Kasia Cichopek dopytywała Pachuta o Dodę
Choć oczywiście temat wodospadów był bardzo ciekawy, Kasia Cichopek chciała wyciągnąć z Dariusza Pachuta nieco więcej odnośnie jego partnerki. Dopytywała się chociażby o to, co przywiózł jej z Peru. Okazuje się, że mężczyzna miał dla swojej ukochanej wyjątkowy prezent.
Ten był zresztą bardzo nietypowy. Pachut przywiózł bowiem ze sobą rdzenny, indiański strój . Doda zresztą chętnie chwaliła się nim w mediach społecznościowych.
Dariusz Pachut oglądał występ Dody w dżungli
Tak się akurat złożyło, że wyjazd Pachuta do Peru zbiegł się z występem Dody na Festiwalu w Opolu. Ukochany nie mógł więc jej wspierać, gdy ta miała spore problemy organizacyjne tuż przed występem. Niemniej, starał się jakkolwiek ją wesprzeć.
Właśnie dlatego starał się złapać internet w trakcie wyprawy, by móc obejrzeć koncert partnerki. Jak wspomniał, udało mu się to pod jednym z bananowców w trakcie deszczu. Dla tubylców musiał być to zupełnie nietuzinkowy widok.