Debiut w "Pytaniu na śniadanie" i od razu wpadka! Po tym pytaniu zrobiło się niezręcznie
„Pytanie na śniadanie” to program na żywo, a w takich przypadkach łatwo o zabawne wpadki prowadzących. Rzadko jednak zdarza się, aby do niefortunnej sytuacji doszło już podczas debiutanckiego wydania. Robert Koszucki się dzisiaj nie popisał, na dodatek jego żona z pewnością nie będzie zadowolona. Co tam się wydarzyło?!
Debiut Roberta Koszuckiego w "Pytaniu na śniadanie"
W śniadaniowym programie TVP zaroiło się od nowych prowadzących. Kilka dni temu swój debiut miał Robert Rozmus, który został towarzyszem Anny Popek. Dzisiaj 14 sierpnia po raz pierwszy na kanapie „PnŚ” mogliśmy zobaczyć Roberta Koszuckiego.
Robert zastąpił na wizji Łukasza Nowickiego, który do tej pory był współprowadzącym u boku Małgorzaty Opczowskiej. Dziennikarka przyjęła swojego nowego kolegę z planu bardzo ciepło, podobnie zresztą jak widzowie. W dzisiejszym wydaniu mogli oni na wizji zadawać mu pytania. Właśnie wtedy doszło do bardzo niefortunnej sytuacji, a Koszucki był niezwykle zmieszany .
Żona Roberta Koszuckiego. Kim jest Karolina Szykier-Koszucka?
Koszucki jest mężem Karoliny Szykier-Koszuckiej. Kobieta działa w zupełnie innej branży niż on, choć po raz pierwszy spotkali się w teatrze. Żona aktora jest ekspertką w dziedzinie marketingu i mentoringu. W 2005 roku para doczekała się córki Lei . Obecnie mieszkają w pobliżu Kampinosu, gdzie cieszą się zielenią i spokojem. Na końcu tekstu zobaczycie, jak pięknie wyglądają razem na zdjęciu.
Robert wielokrotnie podkreślał w wywiadach, jak wiele zawdzięcza żonie. Ich ślub w 2003 roku był niezwykle malowniczy, odbył się bowiem na zamku w Cieszynie. To właśnie o tę uroczystość zapytał jeden z widzów. Czy to możliwe, żeby nowy prowadzący śniadaniówki nie pamiętał tak istotnej kwestii…?
Wpadka Roberta Koszuckiego w "Pytaniu na śniadanie". Czego nie wiedział?
Pośród wielu pytań, jakie widzowie zadali nowemu prowadzącemu śniadaniówki , były te dotyczące życia osobistego. Jedna z osób była bardzo ciekawa, jaki utwór wybrzmiał podczas jego pierwszego tańca na weselu.
Od tamtego czasu minęły dwie dekady, i być może to jest usprawiedliwieniem dla Koszuckiego . Robert był bardzo zawstydzony i zakłopotany, bo nie wiedział, a raczej nie pamiętał, jaka piosenka została wtedy wykorzystana.
A wy pamiętacie wszystko ze swojego ślubu? Poniżej zdjęcia Roberta Koszuckiego z żoną i córką.
Źródło: Pytanie na śniadanie