Dramat Roberta Lewandowskiego. Tuż przed Euro przekazano najgorsze
Robert Lewandowski jest kapitanem polskiej reprezentacji i filarem biało-czerwonych. Niestety właśnie do fanów dotarły smutne wieści.
Euro 2024: reprezentacja Polski
Od niedawna reprezentacja Polski ma nowego trenerem, którym jest Michał Probierz. To właśnie pod jego wodzą biało-czerwoni uzyskali awans na Euro 2024. Gospodarzem 17. turnieju w historii piłki nożnej są Niemcy, którzy już po raz trzeci występują w tej roli.
Polska kadra tuż przed startem sportowej imprezy rozegrała dwa mecze towarzyskie. Pierwszy z Ukrainą, a kolejny z Turcją. Obydwa zakończyły się zwycięstwem orłów.
Drużyna, której kapitanem jest napastnik FC Barcelony, czyli Robert Lewandowski nie będzie miała łatwej przeprawy, do wyjścia z grupy. Musi zmierzyć się z trzema silnymi reprezentacjami: 16 czerwca rozegrają mecz z Holandią, 21 czerwca z Austrią, a 25 czerwca zmierzą się z Francją.
Niestety tuż przed startem fazy grupowej pojawiły się złe wieści dotyczące Roberta Lewandowskiego.
Robert Lewandowski nie zagra z Holandią
W meczu z Turcją Robert Lewandowski doznał kontuzji. Okazała się ona, na nieszczęście polskiej kadry, poważniejsza niż wszyscy myśleli.
U Roberta Lewandowskiego doszło do naderwania mięśnia dwugłowego uda, które wykluczy go z udziału w pierwszym meczu turnieju. Robimy wszystko, by Robert mógł zagrać w drugim spotkaniu, przeciwko Austrii - przekazał Jacek Jaroszewski.
Niestety udział Roberta w meczach grupowych Euro 2024. Stoi pod dużym znakiem zapytania.
Robert Lewandowski pokazał twarze córek
W poniedziałek 10 czerwca odbył się ostatni mecz towarzyski reprezentacji Polski przed ich wyjazdem na Euro 2024. Przeciwnikiem biało-czerwonych jest Turcja.
Robert Lewandowski był obecny na boisku od pierwszego gwizdka. Anna Lewandowska, wraz z córkami, na miejscu dopingowała ukochanego. Na nieco ponad godzinę przed rozpoczęciem meczu, opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z Klarą i Laurą.
Potem jednak wydarzyło się coś bardzo zaskakującego. Mecz w Polsce emitowano na TVP, a podczas niego kamerę skierowano na twarze córek Lewandowskich, które wyprowadzały ojca na murawę. Dla Laury był to debiut w takiej roli. Wcześniej Klara towarzyszyła ojcu w meczu z Estonią.