"Dramat", "Skandal". Afera po tym, jak potraktowano Polki na IO
Polacy świętują kolejny sukces na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Po zwycięstwie Ewy Zwolińskiej do kraju wróci kolejny medal. Tym razem to szpadzistki zatriumfowały podczas spotkania z Chinkami. Na parkiecie rozgrywały się sceny jak z horroru a w internecie fala oburzenia. Tak potraktowano Polki.
Polska z kolejnym medalem na Igrzyskach Olimpijskich
Początek letniej Olimpiady zaczął się bardzo dobrze dla polskich sportowców. W zaledwie kilka dni udało nam się osiągnąć pierwsze sukcesy. W niedzielę świat sportu zwrócił wzrok w stronę kajakarki, Ewy Zwolińskiej, która w świetnym stylu wywalczyła srebrny medal w slalomie K-1 kobiet. Polka była pewna swojej pozycji.
Nie mam na razie niedosytu. Wiem, że będę go odczuwać przy analizie mojego przejazdu. Na dole trasy troszeczkę oddałam złoty medal moją powściągliwością. Nie chciałam stracić tego co już mam. Nie chciałam podejmować tam żadnego ryzyka. Czułam, że mam bardzo dobry przejazd i jadę po ten medal olimpijski - tłumaczyła po wyścigu.
Sportowe emocje dopiero się zaczynają, a nasi reprezentanci zapewniają coraz to większe przeżycia. We wtorek polskie szpadzistki stanęły do walki o brąz z Chinkami. Spotkanie było prawdziwym horrorem dla fanów obu krajów. W mediach społecznościowych wyniknęła burzliwa dyskusja.
Horror Polek na Igrzyskach Olimpijskich. Ostatnie sekundy były decydujące
Dramatów podczas Igrzysk Olimpijskich nie brakuje. Z kłopotami spotykają się nie tylko polscy sportowcy . Widzowie są świadkami emocjonujących spotkań, które niedawno zapewniły im szpadzistki. Wtorkowe starcie od samego początku zwiastowało zaciętą rozgrywkę. Obie drużyny w końcu walczyły o upragniony medal olimpijski. Dla sportowców to nie tylko szansa na chwałę, ale także dodatkowe nagrody.
Nasze zawodniczki rywalizowały w składzie: Martyna Światłowska-Wenglarczyk, Alicja Klasik, Renata Knapik i Aleksandra Jarecka. Niewątpliwie ostatnia z wymienionych przejdzie do historii. Spotkanie było wyjątkowo zacięte, a wszystko rozwiązało się w dogrywce z różnicą zaledwie jednego punktu.
Ostatecznie to Polki zgarnęły brązowy medal, wygrywając 32:31. Spotkanie było jednak opłacone sporym stresem. W mediach społecznościowych zawrzało od decyzji sędziów.
Wzburzenie w internecie. Tak potraktowano Polki podczas Igrzysk Olimpijskich
W końcówce spotkania szpadzistki szły łeb w łeb, a wszystko rozwiązało się w ostatnich sekundach. Wtedy to doszło do błędu sędziów. Podczas starcia Aleksandry Jareckiej i Sihan Yu doszło do jednoczesnego trafienia. Zamiast 30:30, na tablicy wyników pojawił się rezultat 31:30 dla Polski. Nie wiadomo dlaczego nasza drużyna dostała dodatkowy punkt.
Po następnym trafieniu Chinki na cztery sekundy przed końcem wynik zmienił się na 5:6, co przechylało szalę zwycięstwa w stronę naszych rywalek.
Sytuacja była niespotykana, bo sędziowie pomylili się z rezultatem na tablicy wyników. Po raz pierwszy w życiu spotkałem się z taką sytuacją. To zmieniło diametralnie przebieg meczu. Może to był mój błąd, że nie dopilnowałem, że ten wynik był zły, ale skupiałem się na końcowych fragmentach walki i nie zwróciłem uwagi na wynik - mówił Bartłomiej Język, trener kadry polskich szpadzistek.
Sama Aleksandra Jarecka, do której należał zwycięski punkt, była zdezorientowana całą sytuacją. Poziom stresu był z pewnością rekordowy.
Były takie nerwy, że myślałam, że to my prowadzimy. Nie zarejestrowałam tego, że jednak jest remis i że na tablicy wyników był błąd - powiedziała po meczu.
Oburzenie sytuacją pojawiło się w mediach społecznościowych. Eksperci byli wściekli na błąd sędziów w tak kluczowym momencie.
- To jest dramat, bo nasza zawodniczka mogła się sugerować wynikiem i próbować dotrwać do końca - podkreślał Paweł Pawłowski z Wirtualnej Polski.
- Ależ oczywiście. Skandal - odpowiedział mu Krzysztof Sędzicki.
- Brawo! Brawo! Brawo! Co za emocje! Chcieli skręcić nasze dziewczyny, bo ktoś źle wcisnął klawisz, ale mamy brąz. Magia Igrzysk, cudo! Medal dla dziewczyn i dla Pana komentatora z TVP Sport - napisał Sebastian Chabiniak, dziennikarz Eleven Sports i Polsatu Sport.
To dopiero początek Igrzysk Olimpijskich , a widać, że polscy sportowcy mają sporą chrapkę na cenne medale.
Źródło: Interia Sport