Edyta Górniak była ofiarą nieprzyjemnego incydentu. "Wykrzykiwał, że jest mu winna 80 tysięcy za wynajem"
Niebezpieczna sytuacja na koncercie Edyty Górniak - na scenę wszedł mężczyzna, któremu wokalistka ma być winna ogromne pieniądze.
-
Edyta Górniak wróciła niedawno do koncertowania
-
Podczas jednego z występów na scenie doszło do groźnego zdarzenia
-
Agresywny mężczyzna wykrzykiwał, że Górniak jest mu winna pieniądze
Edyta Górniak od kilku miesięcy budzi niemałe emocje - jak się okazuje nie tylko ze względu na kontrowersyjne poglądy. Piosenkarka miała popaść w spore długi, których spłacenia domagał się mężczyzna na scenie podczas jej koncertu.
Niebezpieczny incydent na koncercie Edyty Górniak
Edyta Górniak w ostatnich latach z popularnej wokalistki stała się kontrowersyjną postacią. Wszystko za sprawą jej kłócących się z wiedzą medyczną poglądów dotyczących koronawirusa. Na swoich social mediach przekonuje o szkodliwości szczepionek, oraz że pandemia nie istnieje.
Niedawno dzięki zniesieniu obostrzeń, piosenkarka mogła wrócić do koncertowania. Jednak podczas jednego z jej występów doszło do groźnej sytuacji. Wraz z gronem fanów, którzy weszli na scenę, dołączył do nich mężczyzna, który zachowywał się agresywnie.
Miał on w pewnym momencie zacząć krzyczeć, że wokalistka jest mu winna pieniądze. Miało chodzić o niespłacony czynsz za wynajem domu w górach, którym celebrytka chętnie się chwali na Instagramie. Cała sytuacja wyglądała dość dziwnie i podejrzanie, trudno było przewidzieć jakie kroki podejmie mężczyzna.
- Wykrzykiwał, że jest mu winna 80 tysięcy za wynajem domu w górach i chciał się z nią natychmiast rozliczyć - wspomina jeden ze świadków sytuacji.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Problemy mieszkaniowe Edyty Górniak
Sprawa wyglądała bardzo niebezpiecznie, szczególnie, że w pobliżu nie było menagera, który mógłby rozwiązać ten konflikt. Górniak powiem rozwiązała z nim umowę parę tygodni temu. Na szczęście jednak przypadkowej osobie udało się uspokoić mężczyznę i przekonać go do innej formy kontaktu z wokalistką.
Okazuje się, że to nie pierwsze tego typu problemy w życiu wokalistki. W 2016 roku miała popaść w konflikt z właścicielami wynajmowanego przez nią mieszkania w Mogilanach pod Krakowem . Początkowo mieli się dobrze dogadywać, jednak z czasem pojawiały się różne nieprzyjemności, włącznie z ubliżaniem Allanowi. W końcu Górniak się wyprowadziła i zostawiła po sobie nieprzyjemny list, który wyciekł do mediów.
Bliscy Edyty Górniak doradzają jej, że może to już jest czas, w którym powinna przestać mieszkać w wynajmowanych nieruchomościach i zdecydować się na coś własnego dla siebie i swojego syna . Okazuje się bowiem, że jedyny dom, którego właścicielką jest piosenkarka, znajduje się w Portugalii. Gdyby kupiła własną nieruchomość w Polsce, z pewnością uniknęłaby tego typu nieprzyjemności.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Agata Kulesza zmaga się z problemami zdrowotnymi. Córka bardzo się o nią martwi
-
Zdrowa opalenizna jak u gwiazd? Bez solarium, bez „smażenia się na słońcu”
Źródło: Pomponik
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.