Gorąco w "Sanatorium miłości". Dwie kuracjuszki zazdrosne o jednego mężczyznę. Padły obelgi
Najnowsza edycja “Sanatorium miłości” dostarcza wiele emocji. W pierwszym odcinku telewidzowie zapoznali się z uczestnikami formatu i wyrobi sobie pierwsze zdanie na ich temat. Mogli też dostrzec pierwsze zgrzyty i przepychanki słowne na ekranach odbiorników. Kolejny odcinek to nowa dawka emocji. Tym razem doszło do rywalizacji dwóch Pań o jednego uczestnika. Szczegóły.
"Sanatorium miłości" w Telewizji Polskiej
"Sanatorium miłości" to uwielbiany przed telewidzów program TVP. Zadebiutował pięć lat temu, a aktualnie dostępna jest 6. odsłona show. Biorą w nim udział osoby, które przekroczyły już 60. Ich celem jest odnalezienie miłości, szczęścia i ponownie korzystanie z życia na emeryturze. Wielu parom udało się stworzyć długotrwałe relacje po zakończeniu programu, Przykładem są Gerard i Iwona.
W roli prowadzącej programu ponownie występuję Marta Manowska, znana z “Rolnik szuka żony”.
"Sanatorium miłości". Stanisław po 30 latach zostawił żonę dla młodszej o 21 lat kobiety! Szybko tego pożałował "Koniec Iwony i Gerarda". Mazurkiewicz z "Sanatorium" przerwała milczenie. Mocne słowa gwiazdy programuUczestnicy programu "Sanatorium miłości"
Internauci po pierwszym odcinku mieli mieszane odczucia, co do uczestników 6. edycji “Sanatorium miłości”. Opinie wyrazili w mediach społecznościowych.
- Zbyt napalone
- Lubieżne komentarze tych pań mnie osłabiają
- Powtórzę to co pod postem o Panach... Czegoś brakuje, to już nie jest to samo, co przy poprzednich edycjach, nie ma już tego klimatu…
Inni z kolei docenili Panie za naturalność i swobodę, którą prezentują w programie.
- Fajne z Was dziewczyny. Mam nadzieję, że świetnie się tam bawiłyście
- Cudowne są. Tyle przeszły, a takie ciepłe. Powodzenia
- Ujęła mnie Elżbieta. Taka naturalnie piękna kobieta.
"Sanatorium miłości": kłótnia kuracjuszek
W drugim odcinku “Sanatorium miłości” uczestnicy wybrali się nad źródełko miłości w Krynicy-Zdrój. Na miejscu Andrzej, pochodzący z Milanówka otrzymał wodę najpierw od Małgorzaty, a potem od Teodozji. Obie Panie odniosły wrażenie, że mężczyzna jest nimi zainteresowany. Potem akcja “Sanatorium miłości” przeniosła się na miejscowy tor saneczkowy. Tam pierwsza z Pań zapewniła, że nie odpuści Andrzeja.
Czuję się przy nim bezpiecznie. Będę o niego walczyć - powiedziała.
Natomiast główny zainteresowany wydaje się być bardziej zainteresowany jej przeciwniczką. Podczas wspólnego zjazdu z Teodozją, mężczyzna zaproponował jej wspólne wyjście na dyskotekę. Kobieta zapytała “My już jesteśmy coś tam coś tam?”. Andrzej odparł, iż odpowie jej wieczorem. Później uczestnik zdradził, co myśli o nowej znajomej.
Teodozja jest na pewno bardzo ładną kobietą. Oparła się o moje uda, było bardzo fajnie. Ładnie pachniała. Może się do niej zbliżę. Nie wiem, na jaką odległość, jest ciekawą i interesującą osobą - wyznał.
Cała sytuacja nie spodobała się pierwszej z Pań, która była rozczarowana zachowaniem Andrzeja.
Ja się dzisiaj dowiedziałam, że ten cholernik zaproponował Teodozji randkę, wyjście, zaproszenie. Może on nie jest zdecydowany, z którą by chciał tutaj spędzić czas - mówiła niepocieszona.
Jednak Małgorzata nie zamierza rezygnować z walki o mężczyznę. Stwierdziła, że “udowodni mu, że jest stuprocentową kobietą i ma atuty”. Nie kryła też, co myśli na temat zachowania Teodozji i zwierzyła się Janinie, innej uczestniczce.
Teodozja przyczepiła się do Andrzeja. Podeszła do mnie, była bardzo miła, jeszcze buziaka dała. Spryciula. Taka jaszczura - powiedziała.
Z kolei wybranka Andrzeja nie widzi nic złego w sytuacji, według nie nikomu w drogę nie wchodziła, a tak opisała znajomość z mężczyzną:
Coś się tworzy. Bardzo się otwieramy na siebie. Naprawdę jest fajnie.
Co Wy na to? Będziecie śledzić losy miłosnego trójkąta w “Sanatorium miłości”?