Influencerka pokazała, jak naprawdę wygląda jej ciało. Usunęła retusz i przestała pozować do zdjęć
Coraz więcej influencerów rezygnuje z życia na pokaz. Ich odbiorcom znudziło się również patrzenie na wyidealizowane ciała i wygładzone twarze. Ludzie po prostu tak nie wyglądają. Jedna z twórczyń internetowych postanowiła pokazać swoje ciało w pełnej krasie.
Kobieta udowadnia, że dobre ustawienie, oświetlenie i właściwy strój to klucz do sukcesu perfekcyjnej sylwetki. A nawet tak pięknej kobiecie jak ona, trochę brakuje do ideału.
Prawdziwe ciało kobiety - influencerka przestaje udawać!
Georgie Clarke zgromadziła na swoim Instagramie aż 618 tysięcy osób. Obserwują ją m.in. Jessica Alba czy Sandra Dziwiszek , była dziewczyna Wojtka Szczęsnego i aktualna ukochana kierowcy rajdowego Nicholasa Latifi . Na samym początku kariery influencerka stawiała na piękne, wyreżyserowane fotki.
Od niedawna ukazuje drugą stronę życia w sieci i obnaża mankamenty swojego ciała. Ukazuje je w prawdziwym świetle i naturalnych pozach. Jej obserwatorzy właśnie za to naprawdę ją pokochali!
Fałdki, zmarszczki, przebarwienia i cellulit - to norma!
Mimo tego, że kobieta regularnie ćwiczy i zdrowo się odżywia, jej ciało nie zawsze wygląda świetnie. Pokazywanie wyidealizowanej sylwetki i twarzy, która pozbawiona jest struktury, sprawia, że ludzie popadają w ogromne kompleksy.
Dotyczy to szczególnie bardzo młodych dziewczyn i nastolatek, które nierzadko wzorują się na osobowościach internetowych.
Wyidealizowany świat w sieci odchodzi do lamusa?
Georgie Clarke nie jest pierwszą influencerką, która złamała tabu dotyczące ciała. Nawet na naszym polskim “podwórku” nie brakuje tego typu osób. Nie boją się one pokazać skóry z trądzikiem czy przebarwieniami. Bez wstydu pozują na plaży z odstającym brzuchem czy widocznymi rozstępami i cellulitem.
Gdy kurtyna opada, często okazuje się, że osoby lansujące się w sieci są bardziej przyziemne, niż przeciętna Kowalska, a ich uroda to kwestia filtrów i makijażu . Podoba Wam się taki naturalny Instagram?
Zobacz zdjęcia: