Swiatgwiazd.pl Telewizja Iwona i Gerard z "Sanatorium" nie tak planowali te święta. "Z przyczyn od nas niezależnych...". Co się stało?
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości", fot. KAPiF

Iwona i Gerard z "Sanatorium" nie tak planowali te święta. "Z przyczyn od nas niezależnych...". Co się stało?

1 kwietnia 2024
Autor tekstu: Kamila Szamik

W tamtym roku fani programu “Sanatorium miłości” byli świadkami zalegalizowania związku Iwony i Gerarda. Mimo krytyki, która pojawia się w ich kierunku, para jest ze sobą bardzo szczęśliwa. Teraz okazuje się, że coś popsuło im plany na święta wielkanocne. Co się wydarzyło?

Iwona i Gerard w "Sanatorium miłości"

Gerard Makosz oraz Iwona Mazurkiewicz spotkali się podczas drugiej edycji programu "Sanatorium miłości" . Pomimo różnicy wieku, łączą ich wspólne pasje i optymistyczne podejście do życia. W zeszłym roku zdecydowali się na legalizację swojego związku i jako miejsce na podróż poślubną wybrali Półwysep Arabski. Dodatkowo prowadzą wspólny profil na Facebooku o nazwie "Emeryci NIEemeryci" , gdzie dzielą się swoimi codziennymi przeżyciami.

Niestety, muszą zmierzyć się z negatywnymi komentarzami w Internecie, ponieważ niektórzy użytkownicy sugerują, że Iwona jest z Gerardem dla pieniędzy oraz zbyt otwarcie opowiada o swoim życiu, włącznie z intymnymi szczegółami.

Dramat uczestniczki "Sanatorium miłości". Straciła dom i zamieszkała w kotłowni
Bezduszne zachowanie kuracjuszy w "Sanatorium miłości"! Widzowie nie kryją zgrozy po tym, jak potraktowali Stefana

Ślub Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości"

W zeszłym roku w sierpniu para, która stała się znana z programu "Sanatorium miłości", zdecydowała się na zawarcie związku małżeńskiego . Ceremonia odbyła się na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Niepołomicach, niedaleko Krakowa. Wśród licznych zaproszonych gości pojawiła się także prowadząca program, Marta Manowska oraz bliscy przyjaciele znani z telewizyjnego show. Iwona i Gerard od pewnego czasu planowali swoją wymarzoną podróż poślubną.

Pomimo pewnych opóźnień, w grudniu wreszcie wyruszyli w swój miodowy miesiąc, odkrywając urocze miejsca.  W kolejnych miesiącach para rzadziej pojawiała się publicznie. Ostatnio ograniczyli również dzielenie się prywatnymi momentami z fanami, co wywołało spekulacje na temat ewentualnych kłopotów w ich związku.

Teraz jednak ich plany świąteczne zostały pokrzyżowane.

Jak Iwona i Gerard spędzili święta?

Iwona i Gerard z programu "Sanatorium miłości" pozostają w kontakcie ze swoimi fanami. Już kilka dni temu na swoim profilu "Emeryci NIEemeryci" zamieścili życzenia świąteczne.

Samych radości na nadchodzące Święta Wielkanocne, pięknych emocji w czasie dzielenia się jajkiem i tradycyjnie mokrego śmigusa - dyngusa życzą Iwona i Gerard.

Według informacji przekazanych przez Iwonę Mazurkiewicz portalowi ShowNews, w tym roku z Gerardem musieli pozostać w Zabrzu. Mimo tego małżonkowie zamierzają zrobić wszystko, aby zachować wszelkie tradycje.

Z przyczyn od nas niezależnych w tym roku na Święta Wielkanocne musieliśmy zostać w Zabrzu. Na pewno z Gerardem będziemy celebrować te dni najlepiej, jak potrafimy. Będziemy cieszyć się sobą. W domu pojawiły się świąteczne akcenty - zawsze to, co mi w duszy gra, staram się przełożyć na dekoracje i ozdoby. Uwielbiam celebrować czas budzenia się do życia, tej nowości. wiosny. Jeśli chodzi o potrawy, to będzie tradycyjnie tak jak menu świąteczne przewiduje. Na stole będą królować takie potrawy jak m.in. barszcz biały. To potrawa, która od lat gości w moim domu. Najpierw robiła ją babcia, później mama i teraz ja go robię. Co roku jest to gwóźdź śniadania wielkanocnego.

Mazurkiewicz dodaje, że nie zamierza rezygnować z tradycji nawet w Lany Poniedziałek.

Pamiętam z lat swojej młodości, że były takie Lane Poniedziałki, że albo lądowałam w wannie albo pozwalaliśmy sobie na inne psikusy czy wygłupy. Teraz delikatnie psikamy się wodą lub perfumami, ale to jest taka tradycja, którą trzeba celebrować, bo wróży bogactwo i odrodzenie. Nawet jeśli jesteśmy tylko we dwoje to staramy się pamiętać, żeby wszystkie tradycje związane ze świętami były podtrzymywane.

W rozmowie z ShowNews.pl żona Gerarda Makosza wspomniała także, że jej zdaniem najistotniejsze w czasie świąt jest spędzenie czasu z bliskimi i dzielenie się miłością oraz radością.

Dla mnie najważniejsza jest atmosfera świąt, którą my sami budujemy. Ważne jest, aby w tym czasie przekazać sobie szacunek czy miłość. Cieszymy się z każdego spotkania, że jesteśmy razem. Wypowiadamy "do zobaczenia za rok". W tym momencie ukrywa się to życzenie, żeby się zdrowie zachowało i żeby rzeczywiście móc się spotkać w kolejnych latach.

Myślicie, że ma rację?

Iwona i Gerard z
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości", fot. KAPiF
Iwona i Gerard z
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości", fot. KAPiF
Iwona i Gerard z
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości", fot. KAPiF
Takiej randki w "Sanatorium miłości" nie było w żadnej edycji! Stefan wiedział, jak zawrócić w głowie dwóm kuracjuszkom: "Kiep chłopak! Ma siłę"
Podjęto trudną decyzję. "Sanatorium miłości" znika z anteny TVP. Marta Manowska wyjaśnia
Obserwuj nas w
autor
Kamila Szamik

Uwielbiam dobrą literaturę faktu, a moją kolejną wielką miłością są psy. Z przyjemnością śledzę nowinki z polskiego i zagranicznego show-biznesu. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatgwiazd.pl
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy