Debata warszawska. Tym Trzaskowski przyjechał do studia. Na miejscu wyprowadzili go z równowagi
Rafał Trzaskowski został okrzyknięty w mediach społecznościowych Koalicji Obywatelskiej zwycięzcą środowej debaty kandydatów na prezydenta Warszawy. W trakcie starcia z Tobiaszem Bocheńskim i resztą przeciwników urzędujący prezydent stolicy został wyprowadzony z równowagi.
Emocje na debacie warszawskiej
Wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami. Już w niedzielę 7 kwietnia Polki i Polacy zadecydują, kto będzie reprezentował ich w sejmikach, radach miasta, czy ratuszach.
W środę Telewizja Polska zorganizowała debatę kandydatów na prezydenta Warszawy, w której wzięli udział obecny włodarz miasta Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska) oraz Magdalena Biejat (Lewica), Tobiasz Bocheński (Prawo i Sprawiedliwość), Przemysław Wipler (Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy), Janusz Korwin-Mikke (Bezpartyjni) oraz Romuald Starosielec (Ruch Naprawy Polski).
Tematy pytań dotyczyły m.in. transportu publicznego, służby zdrowia, kwestii bezpieczeństwa oraz światopoglądów poszczególnych polityków. Nie brakowało kontrowersyjnych momentów , w których prym wiódł zwłaszcza dawny prezes Unii Polityki Realnej.
Rafał Trzaskowski wyprowadzony z równowagi
Kontrkandydaci Rafała Trzaskowskiego krytykowali obecną politykę miasta stołecznego , a tym samym również i samego prezydenta. Janusz Korwin-Mikke nazwał przedstawiciela KO w warszawskim ratuszu komunistą, a w pewnym momencie rzucił nawet w jego stronę… świerszczem.
Choć wydawać się mogło, że sam zainteresowany nic nie robił sobie z docinek swoich przeciwników, specjalista od mowy ciała Maurycy Seweryn nie ma wątpliwości, że w pewnych momentach dał się wyprowadzić z równowagi .
Pierwszy raz to był atak ze strony pana Janusza Korwina-Mikkego. Wcześniej nikt nie atakował Trzaskowskiego bezpośrednio. Dopiero przy drugim pytaniu, kiedy Korwin-Mikke zaczął mówić o Trzaskowskim per "komunista", pan Trzaskowski zaczął przestawiać rytm z nogi na nogę, kołysać się. Drugi raz to się zdarzyło przy temacie światopoglądu. Powtórzył dokładnie ten sam system komunikowania się, czyli to nie był dla niego wygodny temat – tłumaczył ekspert w rozmowie z Onetem.
Czym Rafał Trzaskowski przyjechał do studia TVP?
Jakiś czas temu internauci żartowali ze zdjęcia Rafała Trzaskowskiego, które ukazało się w mediach społecznościowych. Zobaczyć mogliśmy na nim prezydenta jadącego metrem i czytającego książkę. Komentatorzy wskazywali, że “czytelnicze” fotografie włodarza Warszawy pojawiają się na jego profilu przed każdymi wyborami .
Przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej najwyraźniej nie przejął się docinkami z sieci, bo tuż przed debatą na jego Instagramie ponownie pojawiło się zdjęcie wykonane w metrze . Tym razem widzimy na nim polityka, dumnie przemierzającego dworzec stacji.
Nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy Rafał Trzaskowski w istocie przybył do studia TVP Info metrem, czy też zdjęcie było tylko ustawką . Nie da się jednak ukryć, że celem fotografii było z pewnością ukazanie tego, jak blisko obywateli jest dziś prezydent Warszawy.
Źródło: swiatgwiazd.pl, onet.pl