Jak sprawić, że zimowe stylizacje będą wyglądać luksusowo? Wystarczy wykorzystać tych 5 sprawdzonych trików
Nie ma pory roku, która dałaby nam większych konsternacji. Mamy wyglądać świetnie, ale jutro będziemy chorzy, czy mamy dbać tylko o ciepło? Mamy dla was 5 różnych sposobów, jak wzmocnić zarówno zimowe ubrania, jak i pełne stylizacje.
Zima - koszmar ubioru czy błogosławieństwo?
W sezonie zimowym, osiągnięcie luksusowego wyglądu w stylizacjach to kwestia świadomego dobierania elementów garderoby i dbałości o szczegóły. Pierwszym kluczowym elementem jest wybór wysokiej jakości materiałów, takich jak wełna, kaszmir czy skóra, które nie tylko zapewniają ciepło, ale również nadają ponadwymiarowy wyraz.
Dużą rolę będzie też odgrywać zestawienie krojów i proporcji. Klasyczne fasony, takie jak płaszcze o prostych liniach czy dobrze skrojone marynarki, swetry, dodadzą szyku i pozostaną ponadczasowe. Zwłaszcza te z poduszkami na ramionach!
Buty, które będą modne w 2024 roku, już wzbudzają kontrowersje. Jak je nosić?Jak dobrze wyglądać zimą?
1. Przede wszystkim WARSTWY!
Wszyscy chcielibyśmy wyglądać w zimę tak swobodnie jak Carrie Bradshaw, kiedy biegła do Mirandy przez połowę Nowego Jorku w samej piżamie, berecie, futrze i perłach. Przy naszych ujemnych temperaturach pomysł niestety się nie sprawdzi. Pomoże nam jednak najbardziej podstawowa zasada ubioru na zimno — WARSTWY. Można widzieć layering jako trend, ale tak naprawdę był z nami od dziecka. I w tym artykule tak naprawdę spaja każdy z punktów.
Od 2017 roku ludzie stają się ”modni” za pomocną jednego produktu — wtedy były to sneakersy Balenciagi (Speed Trainer i Triple S), teraz może być pikowana torba z COS'a. Warstwowanie to najlepszy sposób na podkreślenie indywidualnego stylu, inkorporację większej ilości ubrań, pokazania, że naprawdę potrafimy się dobrze ubrać i nie liczmy na trendy wybuchające szybciej niż kolejne kontrowersyjne wypowiedzi Korwina-Mikke. W myśl warstwowej budowy możemy połączyć podkoszulkę z golfem, koszulą, marynarką i kurtką. Nośmy rajstopy pod spodnie. Zakładajmy płaszcz na puchową kurtkę.
1.2. Swetry nakładamy teraz na ramiona
Tak naprawdę to tylko przedłużenie 1. punktu, ale nie można się dosłownie oprzeć wrażeniu power dressing w takiem kombinacji. Nawet w zimę powinniśmy częściej nakładać sweter, kardigan czy po prostu bluzę na ramiona naszych kurtek. To tylko dodatkowa zewnętrzna warstwa, a optycznie podnosi stan naszego konta bankowego.
Jak sprawić, że zachowamy nasz styl pod tyloma warstwami?
2. Nie przesadzajmy z kolorami
Zima to nie miejsce do zabaw, a raczej czas przetrwania. W tym tygodniu mieliśmy temperatury na poziomie -12 stopni i absolutnie nikomu nie było śpieszno do zbędnych wariacji stylizacyjnych. Ma być przede wszystkim ciepło. Mimo wszystko, kiedy już wyjdziemy na dwór, chcielibyśmy w jakimś stopniu prezentować poziom zdjęć ulicznych podczas tygodni mody.
Kluczem będzie zachowanie trzeźwości w wyborze kolorów. Każdego ranka najłatwiej będzie nam wybrać elementy szafy zewnętrznej, jeśli należą do podobnych odcieni. W ten sposób nie trzeba nawet myśleć nad kombinacjami, ponieważ wszystko się razem sprawdzi. Proponujemy też wybrać kolory neutralne jak biały, karmelowy, brązowy, beżowy. Nie wtopimy się w zalew czarnych kurtek, a od razu nabieramy szyku. Jil Sander, The Row, Bottega Veneta — wszyscy kryją się w minimalizmie kształtów i kolorów.
3. Ponownie witamy wielkie szaliki
Ogromne szaliki XXL dominują w popkulturze już kolejny rok z rzędu. Przyciągnięte od Skandynawek okazały się jednym z praktyczniejszych rozwiązań na zimę. Kolorystycznie po prostu wybierzcie swoje ulubione odcienie. Na początku dominowały wełniane/moherowe szale z Acne Studios w bardzo kontrastowych barwach, ale teraz widzimy na ulicach również i te bardziej stonowane. Musi być po prostu wielki.
4. Okulary?
Naprawdę nie ma większego ”zniesławienia” zimy niż noszenie okularów w czasie mroźnych miesięcy. Ludzie patrzą się na was, jakbyście nie wiedzieli, że jest zimno. Okulary to generalnie jeden z najbardziej gustownych elementów szafy, dlaczego więc mielibyśmy z nich rezygnować i teraz? Słońce odbija się od śniegu, dodatkowo ostro rażąc w oczy (przypominamy o stałym użyciu SPF). Wybierzmy oprawki tak duże, aby mogły zakryć wszystkie nasze błędy.
5. To nie czas na waszą malutką ”bagietkę”
Porozmawiajmy o torebkach. Zima to nie czas, nie miejsce, na nasze śliczne, małe, klubowe torebki. Na razie kończymy z mikroskopijnymi le chiquito Jacquemusa, ponieważ Prada i Miu Miu poprawnie stwierdziły, że potrzebujemy zmieścić dodatkowe skarpetki, portfel, klucze, ibuprofen, kosmetyczkę z całym naszym skincare. Shoppery, czyli wielkie torby, nie podlegają trendom, ponieważ są po prostu najpraktyczniejszym modelem.