Jerzy S. zatrzymany przez policję. Miał potrącić człowieka pod wpływem
Wczoraj po południu media podały informację o zatrzymaniu aktora. Jerzy S. miał potrącić motocyklistę, po czym odjechać z miejsca zdarzenia. Z doniesień wynika, że kierowca był pod wpływem alkoholu. Teraz pojawiły się nowe informacje. Kilka godzin po zdarzeniu na miejscu pojawiła się żona sprawcy.
W mediach zawrzało po tym, jak trafiła do nich informacja o wypadku w Krakowie, którego sprawcą miał być znany aktor. Jerzy S. Kierujący Lexusem nieopodal skrzyżowania ulicy Reymonta z al. Mickiewicza miał potrącić 44-letniego motocyklistę, który poruszał się Yamahą. Sprawca został zatrzymany kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. Teraz pojawiły się nowe szczegóły.
Nowe fakty w sprawie poniedziałkowego wypadku. Jerzy S. zatrzymany za potrącenie motocyklisty
Do wypadku doszło w poniedziałek ok. godziny 17:00. Według informacji kierujący samochodem Jerzy S. miał potrącić motocyklistę, który przewrócił się na maszynie. Podano, że sprawca zdołał odjechać 600 metrów dalej, zanim poszkodowany podniósł się, wsiadł na Yamahę i ruszył w pościg. Zajechał mu drogę i natychmiast wezwał policję.
Choć początkowo działanie aktora wyglądało na ucieczkę z miejsca zdarzenia, z przekazanych raportów wynika, że kierowca nawet nie zauważył spowodowanej kolizji i nieświadomy swojego czynu, jechał dalej.
– Nie wyglądało to na ucieczkę, a raczej na to, że nie dostrzegł zdarzenia. Zwyczajnie jechał dalej. To uderzony w łokieć motocyklista po zdarzeniu wsiadł na motocykl, ruszył za aktorem, zajechał mu drogę i zatrzymał auto – mówił jeden z małopolskich policjantów dla portalu "Wirtualna Polska".
Żona Jerzego S. po kilku godzinach zjawiła się na miejscu
Kiedy na miejsce dotarła policja, Jerzemu S. odebrano prawo jazdy. Portal donosi jednak, że kierowca zachowywał się spokojnie. Nie stawiał oporu, współpracował z funkcjonariuszami, przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Tłumaczył funkcjonariuszom, że nie był świadom zdarzenia.
– Współpracował. Wczoraj około godziny 17 doszło do kolizji. Policjanci na miejscu zdarzenia zastali obydwu uczestników, czyli kierowcę leksusa 75 lat oraz motocyklistę, lat 44. W wyniku badań trzeźwości ten z leksusa miał 0,7 promila we krwi – mówił rzecznik prasowy w rozmowie z "Plotkiem".
Przeprowadzono także rutynową kontrolę trzeźwości. U motocyklisty nie wykryto śladów alkoholu. Kierowca Lexusa miał za to być czterokrotnie poddawany badaniu alkomatem. Za pierwszym razem wydmuchał 0,35 mg/l, czyli około 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast kolejne badania wykazywały coraz mniejsze stężenie.
Na miejsce wezwano także pogotowie, które zawiozło poszkodowanego na SOR. Lekarz stwierdził stłuczoną rękę. Z kolei sprawca spędził ponad trzy godziny z w towarzystwie mundurowych, zanim ok. 20:30 przyjechała po niego żona. Wygląda jednak na to, że to dopiero początek. Jak donosi PAP, aktor niebawem usłyszy zarzuty i zostanie przesłuchany.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.
Źródło: Fakt, Wirtualna Polska, Pudelek
