Joanna Kurska dała popalić Morawieckiemu. Przypomniała jego świąteczną kompromitację
Najnowsza zaczepka Joanny Kurskiej pokazuje, że nie boi się wbić szpilki nawet czołowym politykom związanym z jej mężem. W mediach społecznościowych komentarze nie cichną, a jej wpis wywołał nową falę dyskusji.
Krytyka w stronę małżeństwa Kurskich
Joanna Kurska, żona Jacka Kurskiego — byłego prezesa Telewizji Polskiej i jednego z najbardziej rozpoznawalnych polityków Prawa i Sprawiedliwości — ponownie zwróciła na siebie uwagę. W najnowszym wpisie na Instagramie wbiła szpilę Mateuszowi Morawieckiemu, nawiązując do jego słynnej wpadki sprzed kilku lat.
Jej mąż, Jacek Kurski zasłynął z prowadzenia Telewizji Polskiej w latach 2016-2022, gdzie w czasie jego prezesury media publiczne były często oskarżane o promowanie rządowej narracji i uderzanie w przeciwników politycznych oraz działaczy społecznych. Ta polityka budziła liczne kontrowersje i przysporzyła Kurskiemu zarówno zwolenników, jak i wielu krytyków. To właśnie do tych ostatnich zwróciła się Joanna Kurska w swoim najnowszym poście na Instagramie.
Kontrowersyjne nagranie z małżeństwem Kurskich w roli głównej
Tydzień temu Joanna Kurska z okazji Walentynek podzieliła się na Instagramie nagraniem z USA, na którym wraz z mężem spacerują po Waszyngtonie, a następnie spontanicznie zaczynają tańczyć. Choć filmik miał być romantycznym gestem, spotkał się z falą nieprzychylnych komentarzy. Internauci kpili z ich zachowania, a nagranie szybko stało się obiektem drwin i krytyki. Pojawiły się także pozytywne komentarze, doceniające pomysłowość zakochanej pary.
Po fali krytyki Kurska postanowiła odpowiedzieć swoim licznym krytykom. W obszernym poście na Instagramie odniosła się do negatywnych komentarzy na swoje nagranie, broniąc zarówno siebie, jak i swojego męża. Nie zabrakło przy tym kąśliwego komentarza pod adresem byłego premiera.
Joanna Kurska przypomniała Morawieckiemu jego świąteczną kompromitację
W swoim wpisie Joanna Kurska stwierdziła, że dobrze się bawiła, tworząc to nagranie.
Spędziliśmy razem cudowne chwile, których mamy tak mało. Zmontowałam film, wybrałam muzykę i wrzuciłam na swoje prywatne konto. Zasięgi rekordowe!
Podkreśliła, że każdy ma inny sposób okazywania miłości.
Różne pomysły ludzie mają na okazywanie miłości. Jedni dźwigają dwunastoletnich chłopców przed choinką, Inni wysyłają żonę, żeby przyniosła im kawę, ja po prostu zatańczyłam spontan z mężem na ulicy. Kim trzeba być, żeby przeszkadzało to komuś aż tak, by szczuć na miłość?
To wyraźny przytyk w stronę Mateusza Morawieckiego. Kilka lat temu w okresie świątecznym furorę zrobiło zdjęcie, na którym ówczesny premier trzyma na rękach swojego syna. Chłopiec, będący już wówczas dość duży, stał się obiektem żartów w sieci, a internauci masowo parodiowali tę sytuację. Wpis Kurskiej błyskawicznie zwrócił uwagę internautów, podsycając spekulacje o napięciach wewnątrz obozu byłej władzy.
