Joanna Kurska straciła cierpliwość. Ostro skrytykowała nową ekipę "PnŚ". "To świadczy o braku szacunku do widzów"
Widzowie TVP od kilku dni muszą zapoznać się z zupełnie nową odsłoną porannego programu "Pytanie na śniadanie". Rewolucja wśród prowadzących wywołuje ogromne emocje. Zmiany w show skomentowała właśnie Joanna Kurska, która była kiedyś szefową show. Dziennikarka nie pozostawiła suchej nitki na nowych gwiazdach śniadaniówki. Co im zarzuciła?
Joanna Kurska - praca w TVP
Joanna Kurska współpracowała z Telewizją Polska jeszcze przed ślubem z prezesem stacji. Do popularnej śniadaniówki trafiła we wrześniu 2022 roku. Zaledwie po kilku miesiącach jej przygoda z TVP została zakończona, a o tamtejszych zarobkach w mediach głośno do dziś.
Szefowa "Pytania na śniadanie" chętnie pokazywała się na planie programu, pozując z jej największymi gwiazdami. Tym samym okazywała swoje zainteresowanie rozwojem śniadaniówki. Obecne zmiany mogą nie przypaść jej do gustu.
W rozmowie z "Faktem" skomentowała pojawienie się w "Pytaniu na śniadanie" nowych prowadzących. Szybko zrobiło się nieprzyjemnie.
Joanna Kurska ostro o zmianach w "Pytaniu na śniadanie"
Po ogromnych zmianach w serwisach informacyjnych TVP i nowym wyglądzie TVP Info zarząd wziął pod lupę dobrze znane "Pytanie na śniadanie". Widzowie od pewnego czasu mogli zauważyć brak swoich ulubionych prezenterów, jednak teraz los wielu z nich potwierdza najgorsze.
Z programem pożegnali się m.in.: Robert Rozmus, Małgorzata Opczowska, Małgorzata Tomaszewska, Olek Sikora czy Ida Nowakowska . Widzowie TVP podczas porannych wydań mają namiastkę dawnej śniadaniówki, jednak produkcja postawiła na nowe twarze . Wśród nich znalazły się także gwiazdy konkurencyjnego "Dzień Dobry TVN".
Zmiany w TVP spotkały się z dużymi emocjami widzów, ale okazuje się, że nie tylko oni mają sporo do powiedzenia na ten temat. Joanna Kurska nie kryje krytyki wobec odświeżonego "Pytania na śniadanie". Ostro podsumowała nową ekipę.
Joanna Kurska uderza w nowych prowadzących "PnŚ"
Żona byłego prezesa TVP od pewnego czasu nie gryzie się w język wobec oceny poczynań stacji. Na jej celowniku znalazł się chociażby koncert sylwestrowy, którego, jej zdaniem, nie można było określić mianem “Sylwestra Marzeń”.
Obecnie, choć przebywa w USA i przyznaje, że nie ogląda polskiej telewizji , chętnie wypowiedziała się na temat nowych prowadzących. Jak zdradziła w "Fakcie" jej opinia jest argumentowana negatywnymi komentarzami internautów.
Jeśli zatrudnia się do programu wyważonego, ale jednak bliższego wartościom tradycyjnym i konserwatywnym, zblazowane, nieszczere twarze przegranego plastikowego "Dzień dobry TVN", to jest to jawne działanie na szkodę TVP - stwierdziła.
Joanna Kurska mocno skrytykowała zwolnienie dotychczasowych gwiazd "Pytania na śniadanie". Według niej jej rządy "odmłodziły" program.
Prowadzący są bardzo ważni, choć nie najważniejsi. Jeśli wymienia się bez powodu ukochane twarze, to świadczy o braku szacunku do widzów. […] Wielka szkoda dla programu. "Pytanie" zostało przez nas odmłodzone, wprowadziliśmy piękne, młode twarze, ciepłe i sympatyczne osoby, na które czekało się co dzień w setkach tysięcy polskich domów... - dodała.
Na koniec była szefowa "Pytania na śniadanie" gorzko podsumowała zmiany w publicznej telewizji. Śmiało wskazała także przyczyny takiego "upadku stacji".
To, co dzieje się teraz, prowadzi do upadku stacji. (…) Zresztą wystarczy poczytać, co mówią widzowie pozbawieni swojej ulubionej śniadaniówki - skwitowała.
Spodziewaliście się po niej takich mocnych słów?
Źródło: Fakt