"Już nic ode mnie nie zależy". Anna Mucha nie ukrywa przerażenia. Takiej jej nie widzieliście!
Anna Mucha to aktorka, która wielu kojarzy się z dużą pewnością siebie. Teraz jednak gwiazda wyznała, że jest przerażona. Zobaczcie, co jest tego powodem.
Życie miłosne Anny Muchy
Anna Mucha miała trzy poważne związki. Pierwszym był ten z Kubą Wojewódzkim . Później związała się z Marcelem Sorą. To z nim ma dwoje dzieci: córkę Stefanię i syna Teodora.
Po rozstaniu znalazła szczęście u boku Jakuba Wonsa , syna aktora Grzegorza Wonsa. Kuba również jest aktorem i występował w serialach takich jak „Na dobre i na złe” oraz „Barwy szczęścia” 20 lat temu. W ostatnich latach zagrał w „M jak miłość” i „Koronie królów. Jagiellonowie” . Jego córką jest Zofia.
Mucha opowiedziała o tym, co wpłynęło na poznanie jej aktualnego partnera. Swój udział miała w tym pewna popularna gwiazda.
Jak Anna Mucha poznała ojca swoich dzieci?
Ostatnio Doda obchodziła swoje 40. urodziny. Z tej okazji Anna Mucha nagrała dla niej życzenia urodzinowe. Przy okazji opowiedziała fanom, o tym jak Rabczewska pomogła jej w poznaniu obecnego partnera. Anna Mucha postanowiła uchylić rąbka tajemnicy i dokładniej wyjaśnić, o co chodziło. Okazało się, że gdy po raz pierwszy spotkała się z Dodą, ta zasypywała ją komplementami, co całkowicie odmieniło jej sposób postrzegania własnej kobiecości.
W każdym razie to wyglądało w ten sposób, że był czas w moim życiu, kiedy nie bardzo przejmowałam się tym, jak wyglądam, nie żeby wiele się zmieniło, natomiast rzeczywiście po prostu nie przywiązywałam kompletnie żadnej wagi do tego, co mam na sobie i jakie ciuchy noszę i to był czas, kiedy również ciebie spotkałam i podczas jakichś prób stwierdziłaś, że jestem zajeb***a, że wyglądam pięknie, że jestem zgrabna, że mam piękne nogi, że powinnam chodzić w sukienkach, spódniczkach, butach na obcasie i tak bardzo mnie tym zmotywowałaś, że stwierdziłam, a co tam, skoro mi Doda powiedziała, że wyglądam zajeb****e, to znaczy, dlaczego miałabym rzeczywiście tego nie spróbować - opowiadała dalej.
Wkrótce potem nadeszła przełomowa chwila. Okazało się, że gdy Anna Mucha zdecydowała się prezentować się znakomicie, w nietypowej sytuacji spotkała ojca swoich dzieci.
I to był jeden jedyny raz, kiedy założyłam mini sukienkę czy spódniczkę, czerwone buty na obcasie, wskoczyłam do swojego terenowego samochodu, bo wtedy jeździłam jeszcze mocno terenowym samochodem i z impetem przez kałużę, przez błota podjechałam pod studio nagraniowe, gdzie mieliśmy kręcić jeden z programów rozrywkowych "Jak oni śpiewają". Otworzyłam drzwi, wystawiłam stopę z czerwoną szpilką i to był obraz, który zobaczył mężczyzna, który stał się moim mężczyzną i moim partnerem na długie lata i ojcem moich dzieci. Także dzięki serdeczne kochana - skwitowała z uśmiechem na twarzy - wyjaśniła w nagraniu, które nagrała na urodziny Dody za prośbą Party.
Teraz Anna Mucha została jurorką nowego show telewizyjnego. Wyznała, jak czuje się przed tym wyzwaniem.
Anna Mucha o nowej roli zawodowej
Na antenie TVN pojawi się już jutro nowy program “Drag me out”. Anna Mucha zasiądzie w jury razem z Andrzejem Sewerynem i Michałem Szpakiem . To będzie pierwszy w historii polskiej telewizji program w całości poświęcony sztuce drag. Cała zabawa polega jednak na tym, że w te barwne postacie nie wcielą się profesjonalni performerzy, ale... znane osobistości męskie, które dotąd nie miały nic wspólnego z dragiem.
Anna Mucha ze względu na jutrzejszą premierę opublikowała na swoim Instagramie wpis, w którym podzieliła się emocjami, jakie nią targają. Wyznała, że już męczy ją trema, ponieważ zależy jej, żeby jej rola spodobała się widzom. Doceniła też ludzi, z którymi pracowała.
Prawda jest taka, że mam tremę. Straszliwą. Bo nie chcę Was zawieść, bo zależy mi (nam) bardzo i na tym programie i na tych ludziach… Bo wokół tego programu jest fantastyczna energia i chyba każdy z nas cieszył się, że bierze udział w czymś wyjątkowym! Bo wszystkie ręce na pokład” nawet pomimo… Bo poznałam fantastycznych, kreatywnych, zdolnych i wyjątkowych ludzi, z którymi mam nadzieję jeszcze nie raz się spotkam! I już nic ode mnie nie zależy… a wszystko w Waszych rękach i pilotach… prawda jest taka, że jest to wielki eksperyment pt.: czy Polska jest na to gotowa?!? i czy pokochacie nasze DraqQueen tak, jak my je pokochaliśmy! To jest wielki stres i wielka ciekawość tego, jak zareagujecie… JUTRO premiera… Drag me out! Czas na show! OGLĄDAJ! choćby po to, żeby wyrobić sobie zdanie! TVN 21:35 – napisała Anna Mucha.
Będziecie oglądać?