Kamińska pilnie trafiła na OIOM z pękniętym tętniakiem. W jakim stanie jest teraz? Właśnie pojawiły się nowe informacje
Dramatyczne wydarzenia na stoku narciarskim zakończyły się nagłą interwencją medyczną i walką o życie. Operacja trwała wiele godzin, a powrót do zdrowia wymagał intensywnej rehabilitacji. Dzięki wsparciu bliskich i determinacji aktorce udało się osiągnąć niezwykły postęp. W jakim stanie jest Alina Kamińska?
Kim jest Alina Kamińska?
Alina Kamińska to ceniona aktorka filmowa i teatralna, znana z występów w takich produkcjach jak "Miasto 44" czy "Mój biegun". W 1991 ukończyła studia na Wydziale Aktorskim Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie. Na co dzień związana z krakowskim Teatrem Bagatela, zachwyca widzów w spektaklach takich jak “Wieczór kawalerski” czy "Śmierć pięknych saren" .
Szerszej publiczności znana jest również z ról w popularnych serialach. Wystąpiła między innymi w dwóch kultowych produkcjach TVP "Ojciec Mateusz" i "Na dobre i na złe". Oprócz działalności artystycznej pełni funkcję prezeski Stowarzyszenia Przyjaciół Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Poza tym w 2018 była kandydatką w wyborach do rad dzielnic Krakowa, w których uzyskała mandat radnej dzielnicy I Stare Miasto. W rozmowie z Medonetem aktorka po raz pierwszy opowiedziała o trudnych chwilach, jakie przyszło jej kiedyś przeżyć.
Alicja Kamińska doznała udaru
Alina Kamińska, obchodząca w tym roku 57. urodziny, przeżyła dramatyczne chwile 14 lutego 2024 roku. Spędzała czas na stoku narciarskim, gdy niespodziewanie poczuła, że dzieje się z nią coś niepokojącego.
Pojawił się niesamowity ból. Ogarniał głowę, kark i plecy, które stały się dziwnie sztywne. Jestem bardzo odporna na ból, ale on był zupełnie inny od tego, co znałam. Poczułam, że robi mi się jakoś dziwnie, że zapadam się w środku
W rozmowie ze znajomą fizjoterapeutką neurologiczną
opisała swoje objawy i zapytała, czy mogłyby one oznaczać udar.
Choć udało jej się zjechać do schroniska, tam zaczęły się poważne problemy z poruszaniem się, po czym aktorka straciła przytomność. Do szpitala poleciała helikopterem
Nie miałam pojęcia, że mój mózg jest już cały we krwi. (...) Zaczęłam mieć problemy z poruszaniem się. Ratownik próbował mnie podtrzymać i wtedy w moją głowę, kark i barki uderzył tak potworny ból, że tego nie da się wręcz opisać. Zaczęłam krzyczeć i straciłam przytomność
Lekarze zdiagnozowali pęknięty tętniak, a operacja ratująca życie trwała aż sześć godzin. Kamińska obudziła się dopiero dwa tygodnie później. W trakcie śpiączki doświadczała dziwnych wizji, a jej organizm instynktownie odrzucał medyczne urządzenia – uszkadzała wenflon i intubację. W trosce o jej bezpieczeństwo lekarze byli zmuszeni przywiązać jej ręce i nogi do łóżka.
Alicja Kamińska i jej walka o życie
Po przebudzeniu rozpoczęła się długa i kosztowna droga do powrotu do zdrowia.
Córka przez pierwsze tygodnie słyszała, że mama nie przeżyje, a to, co mnie spotkało, to jeden z najgorszych i najcięższych udarów. Tymczasem ja byłam po drugiej stronie życia. Wizji, których wtedy doświadczałam, nie zapomnę nigdy. Były niesamowite! Dotyczyły wszystkich religii świata, dzieci, przyjaciół, rodziny
Córka aktorki zorganizowała zbiórkę na jej rehabilitację, dzięki której Kamińska mogła trafić do Polskiego Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej Votum.
Mam jednak pełną świadomość, że byłam po drugiej stronie życia, że doświadczyłam wręcz śmierci klinicznej. Świadomość zaczęłam odzyskiwać dopiero trzy tygodnie po pęknięciu tętniaka - powiedziała aktorka.
Dramatyczne przeżycia odcisnęły piętno na jej organizmie – aktorka schudła 10 kilogramów i musiała przejść kolejne operacje.
Nie chodziłam, nie potrafiłam we właściwy sposób zajmować się przedmiotami, nie pamiętałam imion, nazwisk, nie pamiętałam siebie - kim jestem, gdzie pracuję
Miała problemy z najzwyklejszymi czynnościami, jednak dzięki intensywnej pracy szybko zaczęła wracać do formy.
Miałam paraliż lewej części krtani i strun głosowych i prawej strony ciała. Był problem z przełykaniem, z oddychaniem, z mówieniem, cały czas kaszlałam. Moje mięśnie i głowa po prostu nie działały!
Dziś Alina Kamińska znowu gra na deskach teatru i prowadzi aktywny tryb życia. Jej historia to przykład niezwykłej determinacji i wsparcia bliskich, które pomogły przezwyciężyć nawet najtrudniejsze chwile.