Kat w nocy, w dzień gwiazda sportu. Po latach ujawniono przyczyny degeneracji
Sportowcy bywają bardziej popularni od gwiazd rocka. Wie o tym Taylor Swift, której partner jest futbolistą NFL. Czy właśnie ten sport pchnął Aarona Hernandeza do zabójstwa? Historia bogacza, który stał się mordercą, szokuje.
Aaron Hernandez: sława futbolu NFL
Aaron Hernandez był uwielbiany przez miliony. Był jednym z tych graczy NFL (National Football League), który nie tylko przyciągał tłumy, ale był też autorytetem i wzorem do naśladowania. Futbol amerykański jest w Stanach świętością, a cykliczne zawody Super Bowl jednoczą wszystkich, bez względu na pochodzenie czy też poglądy polityczne. Są jak połączenie karnawału, igrzysk olimpijskich i koncertu Beatlesów w jednym.
I gwiazdorem tego właśnie sportu był Hernandez. Na dodatek spełniał wszelkie kryteria amerykańskiego snu: wywodzący się z biednej dzielnicy sportowiec w jeden sezon zarabiał miliony . Miał też prześliczną partnerkę i uroczą, małą córeczkę. Sławny stał się już na studiach, kiedy występował w drużynie uniwersyteckiej Gators.
W 2010 roku wybrano go do legendarnego zespołu New England Patriots. Już dwa lata później podpisał z tym klubem kontrakt na 7 lat, o wartości 41 milionów dolarów . Wystąpił też w finale Super Bowl. A w kolejnym roku… siedział na sali sądowej, oskarżony o morderstwo .
Zbrodnie Aarona Hernandeza
Już na samym początku kariery w NFL zarówno kibice, jak i pozostali członkowie drużyny New England Patriots mieli wątpliwości co do Hernandeza. Problematyczne dzieciństwo, stosowanie używek, a nawet pobicia i oskarżenia o udział w strzelaninie rzucało cień na jego karierę. Nikt wtedy nie przypuszczał, do czego naprawdę jest zdolny Aaron . Talent pokazywany na boisku przysłonił wszystkim czysty obraz.
W lipcu 2012 roku był podejrzany o podwójne zabójstwo . Wtedy niczego mu nie udowodniono. Z kolei mężczyzna, którego miał postrzelić w innej sytuacji, nie wniósł zarzutów. W końcu doszło jednak do sytuacji, w której nie było żadnych wątpliwości co do czynu futbolisty. W czerwcu 2013 został aresztowany za zabójstwo Odina LLoyda – chłopaka jego siostry. Nagranie z aresztowania transmitowały wszystkie stacje telewizyjne w USA.
Kamery monitoringu, materiał DNA ani billingi nie kłamały – Hernandez i Lloyd spotkali się w noc morderstwa, a wszystko zakończyło się śmiertelnym strzałem . Po wszystkim sportowiec jak gdyby nigdy nic wrócił do domu, gdzie bawił się z córką. 15 kwietnia 2015 roku został uznanym winnym morderstwa z premedytacją – usłyszał wyrok dożywotniego więzienia bez prawa do zwolnienia warunkowego.
Aaron wciąż twierdził, że jest niewinny, ale wtedy służby ponownie zainteresowały się sprawą podwójnego morderstwa z 2012 roku . Odkryto, że samochód, z którego wtedy strzelał morderca, był ukryty w garażu bliskiej krewnej futbolisty. Prokuratura nie zdążyła jednak przeprowadzić pełnego śledztwa. 19 kwietnia 2017 Hernandez powiesił się w swojej celi. Dopiero po jego śmierci na jaw wyszły całkiem nowe, szokujące fakty .
"Aaron Hernandez: w głowie mordercy": przyczyny zabójstwa
Na platformie Netflix w 2020 roku pojawił się serial dokumentalny "Aaron Hernandez: w głowie mordercy" . Produkcja niezwykle szczegółowo analizuje życie mordercy. Ujawniono w nim, że gracz NFL ukrywał przez całe życie, że jest biseksualny. Był też ofiarą przemocy seksualnej. Panicznie bał się swojego ojca, skorego do przemocy . W swoim środowisku, a potem w sporcie, nie był w stanie ujawnić, kim jest . Przerażała go wizja ostracyzmu.
Istnieją też dowody na to, że przyczyną degeneracji psychiki Hernandeza był właśnie sport , który tak kochał. Po jego samobójczej śmierci rodzina Aarona zgodziła się na specjalistyczne badania jego mózgu. Okazało się, że narząd ten jest całkowicie zniszczony. Futbol amerykański, a także inne dyscypliny sportu, w których dochodzi do urazów głowy, może prowadzić do tzw. encefalopatii pourazowej (CTE) .
Choroba ta degeneruje części mózgu, odpowiedzialne m.in. za podejmowanie decyzji i nastroje . U Hernandeza ta część była w strzępach. Nigdy wcześniej nie wykryto tak potężnych zmian u kogoś w jego wieku. Naukowcy jednoznacznie stwierdzili, że mogło to doprowadzić do stanu, w której sportowiec nie był w stanie kontrolować swojej agresji, a nawet małe frustracje były przyczyną wybuchu śmiertelnej w skutkach furii.