Kim był aktor Piotr Wysocki? "Czterej Pancerni i Pies", "Kariera Nikodema Dyzmy", teatr, pożar
Właśnie podano informacje o dramatycznym wydarzeniu w miejscowości Trzciniec. W domu, w którym doszło do pożaru, od kilku lat miał zamieszkiwać gwiazdor serialu "Czterej pancerni i pies", Piotr Wysocki. Strażacy na miejscu odkryli zwęglone ciało.
W niedzielny poranek strażacy z Opola Lubelskiego i jednostek OSP w Chodlu, Osinach i Trzcińcu zostali wezwani do zgłoszonego pożaru w jednym z domów. Na miejscu zastali dramatyczne sceny. Prawdziwy horror czekał ich wewnątrz budynku.
Nieoficjalnie: Nie żyje Piotr Wysocki
Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Trzciniec, gdzie od kilku lat aktor miał wynajmować domek. Jak podaje "Tygodnik Lokalny. Wspólnota Opolska" mężczyzna zginął podczas dramatycznego zdarzenia.
— W środku nie było wielkich oznak pożaru. Nie było żywego ognia. Tliło się wyposażenie. Było mocne zadymienie. Strażacy mieli problem z wejściem do pomieszczenia, w którym przebywał mężczyzna, gdyż drzwi były zablokowane. Gdy już weszli do środka, znaleźli zwęglone zwłoki — relacjonuje bryg. Paweł Dzikowski, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Opolu Lubelskim.
Kim był Piotr Wysocki?
Z podanych przez portal informacji wynika, że w spalonym domku od kilku lat zamieszkiwał polski aktor, Piotr Wysocki.
— Ciało jest w stanie, który na ten moment uniemożliwia pewną identyfikację. Przypuszczamy, że zmarłym może być 87-letni mieszkaniec tego domu. Z ustaleń wynika, że mieszkał sam — poinformowano.
Jedną z pierwszych produkcji z jego udziałem były "Popioły" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Piotr Wysocki wcielił się tam w rolę księcia Jana Gintułta. Dodatkowo telewidzowie mogą go również kojarzyć z występu w słynnym wojennym serialu "Czterej Pancerni i Pies" (porucznik Kozub) oraz produkcji "Kariera Nikodema Dyzmy" (hrabia Koniecpolski).
Aktor świetnie radził sobie na deskach teatrów. Przez ponad 30 lat zawiązany był z Teatrem Juliusza Osterwy w Lublinie. Wystąpił również w teledysku grupy Mateusza Mikłasza, MProjekt do utworu "Przyjdę Znów".
Przyczyny pożaru pozostają tajemnicą
Do zdarzenia doszło w godzinach porannych w niedzielę 26 marca. Na miejsce zostało wezwanych 8 wozów strażackich, jednak, jak informują media, mężczyzny nie dało się uratować. Na razie nie wiadomo co spowodowało pożar domku.
— W ostatnim czasie miał już problemy zdrowotne. Nie chodził, poruszał się na wózku inwalidzkim — przyznał jeden z mieszkańców Trzcińca.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: opole.24wspolnota.pl
