Polka podbiła Chanel. Jak dostała się do pracy na wysokim stanowisku u francuskiego giganta?
Wejście do wielkiego świata mody dla wielu jest nieosiągalnym marzeniem. Ale nie dla Urszuli Wiszowatej-Pilic z Białegostoku, która zdobyła pracę w Chanel-najbardziej pożądanej i luksusowej marce na świecie.
Chanel – historia marki w skrócie
Chanel, to najbardziej luksusowy, prestiżowy i pożądany dom mody. Założony przez Coco Chanel w 1909 roku w Paryżu. Logo tej marki składa się z dwóch splecionych, przeciwstawnych liter C. Ten znak został zarejestrowany jako znak towarowy, zanim został zaprezentowany światu.
Obecnie jest to najbardziej rozpoznawalne logo na świecie, które symbolizuje modę, elegancję, luksus i prestiż. Najpopularniejsze z tego domu mody są perfumy Chanel No. 5 i słynna torebka Chanel 2.55.
Torebki tego domu mody są rekordowo drogie. Kosztują kilkadziesiąt tysięcy i są dobrą inwestycją, przez co na rynku nie brakuje podróbek.
Na Instagramie markę obserwuje blisko 60 milionów internautów.
Tańsze odpowiedniki Coco Modemoiselle. Co pachnie podobnie? Nadciąga inwazja butików luksusowych marek w Polsce. Otwierają kolejni giganci. A co z Chanel?Zmiany w Chanel
Gdy zmarła Coco Chanel w 1983 roku, stery dyrektora kreatywnego objął niemiecki projektant Karl Lagerfeld, który był nazywany największym cesarzem mody. Polka Joanna Przetakiewicz-Rooyens przyjaźniła się z Karlem i nawet miała z nim wspólną sesję zdjęciową do magazynu “Viva!”. Karl był pierwszym recenzentem jej kolekcji dla La Manii. Stanowisko dyrektora kreatywnego Chanel pełnił aż do swojej śmierci, czyli przez 36 lat.
Kolejno jego następczynią została jego asystentka Virginie Viard, która dla Chanel pracowała przez 30 lat. Na stanowisku dyrektor kreatywnej spełniała się 5 lat – od 2019 do 2024 roku. Francuski dom mody 5 czerwca 2024 roku potwierdził informacje o odejściu Virginie. Na razie nie ogłoszono jej następczyni.
Urszula Wiszowata-Pilic – Polka, która pracuje w Chanel
Kiedy Urszula Wiszowata-Pilic wyjechała do Ameryki, to w Białymstoku nie było jeszcze galerii handlowych. Kolorowy amerykański świat ją w sobie rozkochał. Choć początki nie były łatwe, udało się dostać upragnioną przez setki tysięcy ludzi pracę.
Początkowo pracowała w salonie fryzjerskim jako sekretarka. Jak sama zdradza, była to ciężka półroczna praca przed samą rekrutacją do Chanel. To właśnie tam dużo się uczyła i ćwiczyła jak się sprzedać. Bo przecież w każdej rozmowie o prace o to chodzi, aby zaprezentować się jak najlepiej.
Swoje CV złożyła przez aplikację na stronie internetowej Chanel i tym samym pokonała 800 kandydatów z całego świata. W ostatnim etapie konkurowała z ważną osobą branży mody z Wall Strett.
Obowiązkiem jej pracy było doradzanie 140 menadżerom, jak powinni lokować swoje fundusze sprzedażowe, które liczone są w milionach dolarów. Zdradziła, że zdarzyło się jej kontrolować wydatki dyrektorów generalnych, np. weryfikując loty za kilkadziesiąt tysięcy euro.
Ula podkreśla, że docenia każdą, nawet najmniejszą rzecz, którą udało jej się osiągnąć z Chanel.
Po latach pracy wróciła jednak do Polski, gdzie otworzyła Instytut Prawa Mody, aby uczyć Polaków biznesu w modzie. Założyła też modowo-biznesowy portal fashionbiznes.pl.