Kolejne zaskakujące zwolnienie w szeregach TVP. Znana dziennikarka straciła pracę po 32 latach!

Zwolnienia w TVP

TVP w ostatnich tygodniach zwolniło bardzo wielu pracowników. Na początku z posadami pożegnali się dziennikarze i prezenterzy programów informacyjnych , jak Michał Adamczyk czy Danuta Holecka. W dalszej kolejności z pracą pożegnała się cała ekipa “Pytania na śniadanie” . Wygląda jednak na to, że na tym się nie skończy. Daniel Gorgosz, zajmujący się postawieniem Telewizji Polskiej w stan likwidacji, ujawnił, że telewizja publiczna ma teraz poważne problemy finansowe. Brakuje około 2,6 mil złotych z powodu braku rekompensaty abonamentowej z budżetu państwa.

Telewizja Polska musiała więc zacząć oszczędzać. Zwalniani są kolejni pracownicy, do tej pory już ponad sto osób , ale liczba ta zapewne wzrośnie. Nawet ci, którzy nie stracili pracy, potrafią nie otrzymywać wypłat: dotyczy to zwłaszcza osób zatrudnionych na umowach B2B. Tymczasem pojawiła się nowa afera: jedna ze znanych dziennikarek straciła pracę po 32 latach . Właśnie pojawiły się nowe, potwierdzone informacje w tej sprawie , przeczytacie o nich poniżej.

Kto został zwolniony z TVP?

Niedawno wybuchła spora afera, związana z dziennikarką, która pracowała w Telewizji polskiej od 32 lat . Sama zainteresowana opublikowała w mediach społecznościowych wpis. Nie żałowała tam słów pełnych goryczy , kiedy opisywała okoliczności utraty pracy.

Zaproponowano mi pierwotnie zwolnienie z […] TVP na własną prośbę i ze złotym spadochronem (czyli na niezwykle korzystnych warunkach). Nie zgodziłam się na to. Powiedziano mi też, że budżet stacji ma zostać obcięty o 47 proc. i jest to decyzja MSZ. Stacja ma zostać rozkawałkowana, czyli programy rosyjskojęzyczne mają prawdopodobnie przejść docelowo do TVP World. To według mnie wielki błąd i zasadnicze złamanie tworzonej przez lata koncepcji – pisze na Facebooku rozżalona dziennikarka .

Decyzje nowych władz Telewizji Polskiej nazwała „demolowaniem unikalnego dzieła i jedynego kanału założonego oddolnie i działającego dzięki zaangażowaniu pracowników”. Ogłosiła, że nie zamierza się "dać zakneblować w zamian za złoty spadochron.

Zawsze można mnie oczywiście zwolnić, zawiesić, odsunąć – siłą. No i tak się właśnie dzieje – dodała na koniec.

Teraz Centrum Informacji TVP wydało nowe oświadczenie w tej sprawie. Wygląda na to, że nie jest ona tak czarno-biała, jak mogłoby się wydawać. Szczegóły poniżej.

Zwolnienia w Telewizji Polskiej: dziennikarka straciła pracę po 32 latach

Centrum Informacji TVP już wcześniej zaprzeczyło, jakoby dziennikarce proponowano “złoty spadochron”. O samej decyzji Telewizji Polskiej mogliśmy przeczytać :

Zmiany wynikają z prac prowadzonych nad nowym modelem kanałów zagranicznych TVP, które finansowane są przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i zakładają one synergię, wykorzystywanie oraz rozwój osiągnięć każdej z anten. W ostatnich latach budżet TV Bielsat wzrósł z 30 mln w 2018 r. do 90 mln planowanych na rok 2024. Zwiększenie finansowania wynikało m.in. z planów wydzielenia się kanału ze struktur TVP, co ułatwiałoby pozyskiwanie środków zewnętrznych. Proces ten nie został jednak przeprowadzony. MSZ nie zatwierdziło w bieżącym roku dofinansowania na planowanym przez antenę poziomie – tyle wiadomo na temat okoliczności, dotyczących zmian na kanale Bielsat TV.

Agnieszka Romaszewska-Guzy była dyrektorką Bielsat TV od 17 lat. Teraz jej obowiązki przejął inny współzałożyciel stacji, a dotychczasowy zastępca, Aleksy Dzikawicki. 18 marca na stronie CI TVP pojawił się nowy komunikat .

TVP S.A. w likwidacji informuje, że z dniem 18 marca 2024 r. doszło do definitywnego zakończenia stosunku pracy między TVP S.A. a panią Agnieszką Romaszewską-Guzy. Nastąpiło to z inicjatywy TVP S.A. w likwidacji, z przyczyn dotyczących pracownika – czytamy na portalu.

Co sądzicie o całej sprawie?

Źródło: Centrum Informacji TVP; Wirtualne Media