Krzysztof Dracz: Życie prywatne. Co wiemy o lubianym, ale tajemniczym aktorze?
Choć ma na koncie setki ról filmowych i teatralnych, o jego życiu prywatnym wiadomo niewiele. Krzysztof Dracz od dawna chroni tę sferę, choć w wywiadach można znaleźć kilka ciekawostek na jego temat. Co o nim wiadomo?
Znany jest z kreacji w tak znanych produkcjach, jak "Sala samobójców", "Drogówka", "Jacka Strong" czy "Sztuka kochania". Zagrał też niezliczone role w "Świecie według Kiepskich". Od lat wierny jest jednak przede wszystkim teatrowi.
Krzysztof Dracz: życie prywatne, inspiracje i rodzina
Dracz urodził się w 1961 roku w Brzegu Dolnym. W latach 80. ukończył studia na Wydziale Aktorskim we wrocławskiej filii PWST w Krakowie. Obecnie jest tam profesorem sztuk teatralnych, na stanowisku profesora zwyczajnego. Choć jest to ogromne osiągnięcie na gruncie zawodowym, nie myśli o nim w ten sposób.
W wywiadzie dla portalu Afisz Teatralny wyznał: "Szczerze mówiąc to w tej kwestii jest tak samo, jak z tymi wszystkimi nagrodami. Nie przywiązuję do niego wagi. Przypuszczam też, że nie zrobiłbym tego tytułu, gdyby nie wymóg szkoły. On jest niepotrzebny do uczenia absolutnie".
Samych wywiadów udziela niestety niechętnie, co sam przyznaje. Na co dzień skupia się przede wszystkim na pracy, a tej ma niemało. W teatrze wciela się w przeróżne postaci, za to w filmach i serialach często otrzymuje role lekarzy, prawników i polityków. Żałuje, że skończyła się emisja "Rodziny Zastępczej", bo tam grał urzędnika w Sejmie. Poza tym praca na planie była dla niego niezwykłą przyjemnością.
Kiedy wcielił się w postać George'a w spektaklu "Kto się boi Virginii Woolf", powiedział: "W tej postaci jest wiele rzeczy, które zgadzają się z moim życiem prywatnym. Po pierwsze, jest ten sam przedział wieku. A po drugie obaj jesteśmy nauczycielami. I to są te bezpieczne zgody, o których mogę powiedzieć, bo reszta to alkoholizm, tchórzostwo, niespełnienie zawodowe czy rozczarowanie życiowe, i do tego nie chciałbym się ustosunkowywać".
Krzysztof Dracz: życie w dwóch miastach
Choć duża część jego kariery aktorskiej rozwinęła się we Wrocławiu, w pewnym momencie wyjechał do Warszawy, gdzie także szybko zaczął odnosić sukcesy. W rozmowie z "Gazetą Wrocławską" przyznał, że przeprowadzka do Warszawy nie była trudna, choć jeszcze w 2010 roku żyło mu się tam "raczej samotnie":
– Moje życie polega na chodzeniu do pracy, a kiedy do niej nie chodzę, przyjeżdżam do Wrocławia, bo tu trzyma mnie rodzina i szkoła teatralna – wyjaśnił, dodając jednak, że nie planuje powrotu do rodzinnego miasta.
Sam Wrocław kocha. Podobają mu się też zmiany, jakie zachodzą w mieście. " Jasne! Nie ma takiego drugiego miasta w Polsce. Wrocław pięknieje z dnia na dzień. [...] Za kilka lat Wrocław będzie bombonierką. To miasto bardzo europejskie. Gdybym miał zaprosić do Polski kogoś z zagranicy, chętnie pokazałbym mu właśnie Wrocław" mówi w wywiadzie.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: gazetawroclawska.pl, afiszteatralny.pl