Kubicka została sama z synkiem. "Płaczę i krzyczę w środku"
Sandra Kubicka została sama z synkiem i z psami. Nie ukrywa, że jest to dla niej wyzwanie. Czyżby ponad siły młodej mamy?
Sandra Kubicka i Baron mają synka
Sandra Kubicka i Baron w trakcie zeszłorocznych wakacji powiadomili o zaręczynach, a w bożonarodzeniowym poście już mówili, że spodziewają się syna. Do ślubu doszło jeszcze przed narodzinami chłopca.
W maju dziecko modelki i muzyka przyszło na świat. Nie tak jednak wszystko miało wyglądać. Po porodzie dziecko musiało zostać w szpitalu. Dla jego rodziców było to moment pełen mieszanych emocji. Obecnie wszyscy troje są w domu.
Sandra Kubicka w roli mamy
Sandra Kubicka bardzo szybko odnalazła się w roli mamy, mimo że pierwsze tygodnie były dla niej ekstremalnie trudne. Wizyty u synka w szpitalu wyczerpywały ją emocjonalnie i fizycznie. Miała jednak wsparcie barona, który, jak pisał w poście z okazji Dnia Ojca, okazał się wspaniałym tatą.
Dziś Twój pierwszy Dzień Ojca @alekbaron. To również pierwszy raz kiedy ten dzień ma dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Ja nie wiem jak to jest mieć kochającego i troskliwego tatę, ale moje serce się raduje, że stworzyliśmy swoją własną rodzinę, taką o której marzyłam i w której Leonard będzie miał wszystko czego ja nie doświadczyłam. Leonard jest ogromnym szczęściarzem, wybrał najlepszego człowieka na swojego tatę. Jeszcze nie wie ile muzycznych przygód go czeka, aż mu zazdroszczę. Kochamy Cię Tata i jesteśmy z Ciebie dumni jak dzielnie znosisz tacierzyństwo. Lada moment i mały Lew będzie jeździł z Tobą na koncerty - wyznała.
Jak to się więc stało, że została sama z synkiem? Najnowszy post Sandry nie jest najoptymistyczniejszy.
Sandra Kubicka została sama z synkiem
Jak wiadomo, sezon koncertowy trwa, więc Baron dużo pracuje. Sandra Kubicka musiała zostać w domu sama z synkiem i z pieskami aż kilka dni. Modelka w relacji na Instagramie wyznała fanom, że nie jest jej łatwo.
Bycie samej przez kilka dni z niemowlakiem i 3 psami to inny wymiar adrenaliny. Płaczę i krzyczę w środku - napisała.
Jednocześnie wyznała, że Leoś bardzo wyrósł i czas zrobić porządki w jego szafie. Jak widać, młoda mama jest pełna emocji, ale także bardzo szczęśliwa.
