"M jak miłość": zaskakujące sceny w kolejnym odcinku serialu
Kolejny odcinek "M jak miłość" przyniesie widzom ogromną dawkę emocji. Miłosna instryga stanie się poważnym zagrożeniem dla Izy i Marcina. Czy uda im się przetrwać kryzys?
"M jak miłość" zasmuci widzów nieprzyjemnymi wydarzeniami między Izą a Marcinem. Na ich drodze stanie atrakcyjna Sylwia, która sporo namiesza w ich życiu.
Intryga w "M jak miłość"
Mowa o 1627 odcinku serialu, który na ekranach TVP2 pojawi się w poniedziałek 10 stycznia o godz. 20.55. To właśnie w nim Iza (Adriana Kalska) będzie musiała zawalczyć o Marcina (Mikołaj Roznerski).
Okazuje się, że w jego życiu pojawi się nowa kobieta. Marcin wpadł w oko Sylwii (Kamila Boruta), która nie chce dać za wygraną, aby go zdobyć. Nie powstrzyma się nawet, żeby odwiedzić go w domu, gdzie... otworzy jej Iza.
"Ja do pana Marcina"
Żeby tego było mało, Sylwia pojawi się w domu Marcina w starannym makijażu i eleganckich ubraniach.
- Ja do pana Marcina. Przepraszam, że tak bez zapowiedzi, ale wpadłam tylko na chwilę, żeby jeszcze raz podziękować mu za pomoc - powie, stojąc w progu.
Iza pozbędzie się blondynki dosłownie kilkoma słowami:
- Przekażę mężowi! Przepraszam, ale jesteśmy bardzo zajęci. Dobranoc!
Czy to jednak koniec miłosnej intrygi? Z niecierpliwością czekamy na dalszy rozwój wydarzeń.
1. Gwiazdor "M jak miłość" pokazał chłopaka? Do sieci wpadło dwuznaczne zdjęcie 2. Smutne doniesienia ws. Franciszka Pieczki. "Ja się śmierci nie boję" 3. Derulo usunął wpis o Sylwestrze. Jacek Kurski ma powód do smutku?
źródło: muzyka.interia.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.