Magdalena Ogórek nie boi się zwolnienia z TVP? Gdy szła do pracy, już na nią czekano. Wręczono jej tylko jedno
Magdalena Ogórek w końcu odniosła się publicznie do tematu ewentualnego zwolnienia z pracy w TVP. Gwiazda, będąca jedną z naczelnych twarzy medium za rządów PiS, opowiedziała, co spotkało ją przed siedzibą telewizji.
Idą zmiany w TVP
Jeszcze przed zaprzysiężeniem rządu Donalda Tuska, ówczesna opozycja zapowiadała konieczność przeprowadzenia reform w Telewizji Polskiej w związku ze zmianami wprowadzonymi wraz z przejęciem fotela prezesa medium przez Jacka Kurskiego.
We wtorek do Sejmu trafił projekt uchwały ws. TVP, a w kuluarach mówi się o gruntownej rewolucji w państwowej telewizji. Najpewniej zakłada ona również zmiany obsadowe, w związku z czym wielu pracowników straci pracę. Czy Magdalena Ogórek boi się o swoje stanowisko?
Magdalena Ogórek o pracy w TVP
Po krótkiej chorobie Magdalena Ogórek powróciła do TVP , a w poniedziałek poprowadziła program “W tyle wizji”, w którym nie obyło się bez nawiązań do obecnej sytuacji w medium.
Dawna kandydatka SLD na prezydentkę Polski udzieliła również komentarza serwisowi Pudelek. Zapytana o ewentualne zwolnienie z pracy, nie wydawała się być nad wyraz zasmucona .
Tak wygląda praca w mediach, zwłaszcza w firmie, w której wiele zmienia się pod wpływem zmiany władzy w kraju . Ja jestem zadaniowcem. Przychodzę do pracy i wypełniam swoje obowiązki - przekazała Magdalena Ogórek.
Co spotkało Magdalenę Ogórek pod siedzibą TVP?
Kilka dni temu pod siedzibą TVP odbyła się pikieta zorganizowana w celu “obrony wolnych mediów”. Nie był to jedyny dzień, w którym można było spotkać przed budynkiem sympatyków państwowej telewizji , o czym przekonała się Magdalena Ogórek, gdy powróciła do pracy.
(…) bardzo się cieszę, że mogłam spotkać się z widzami. Zwłaszcza że pod budynkiem TVP przy ulicy Powstańców Warszawy czekał na mnie Pan, który ogląda m.in. mój program i podarował mi piękny bukiet - wyznała gwiazda medium w rozmowie z Pudelkiem.
Źródło: pudelek.pl