Marcin Miller odczuł skutki pandemii. Zdecydował się na własny biznes
-
Finanse Marcina Millera podupadły przez pandemię COVID-19
-
By je podreperować, wokalista zespołu Boys zainwestował w nowy biznes
-
Epidemia koronawirusa w Polsce odbiła się również na portfelu Magdaleny Narożnej
Boys to zespół, który podrywa publikę do tańca już od lat 90. ubiegłego wieku. Doświadczenie na scenie nie miało jednak znaczenia w obliczu zagrożenia, jakim jest dla ludzkości pandemia nowego koronariwusa - bez pracy zostało wielu artystów. Z powodu niebezpieczeństwa zespół Boys, podobnie jak setki innych formacji w branży rozrywkowej, musiał w znacznej mierze ograniczyć działalność. Wiąże się to z konsekwencjami natury finansowej dla jego członków, w tym Marcina Millera. Wokalista zespołu Boys ma już pomysł na to, jak poradzić sobie z podreperowaniem domowego budżetu.
Wokalista zespołu Boys inwestuje w nowy biznes
Obecnie dochody frontmana grupy Boys, jak przekazuje sam Marcin Miller, spadły o 70% . W obliczu takiej sytuacji sam piosenkarz uznaje się za bankruta. Nie oznacza to jednak, że nie zamierza wziąć życia we własne ręce.
Wokalista zespołu Boys zgodził się opowiedzieć o swojej sytuacji materialnej w jednym z wywiadów z Faktem. Myślami powrócił wówczas do momentu, gdy pandemia dopiero się rozkręcała.
Dla wokalisty grupy Boys już pierwsze restrykcje związane z koncertami oznaczały powrót do domu. Marcin Miller mówił wówczas, że musiał nauczyć się obsługi niektórych sprzętów od nowa - zapewne dlatego, że wcześniej nie miał nawet czasu z nich korzystać. Pieniądze przestały jednak spływać na konto, a piosenkarz nie zamierzał bezczynnie czekać na łagodzenie obostrzeń.
Już jakiś czas temu do mediów zaczęły docierać informacje dotyczące nowego biznesu, w jaki postanowił zainwestować Marcin Miller. Członek zespołu Boys miał zaangażować się w produkcję produktu pochodzenia zwierzęcego - jajek. Piosenkarz ma wyraźną wizję tego, jak zbudować przedsiębiorstwo od podstaw.
- To jest bardzo dobry biznes, bo jeśli chodzi o jajka, to są różne pola do popisu, będziemy sprzedawać je w hurtowni na Mazurach w Ełku, będą jaja eko i bio, jest takie pole do popisu, że na tych opakowaniach można rzucić fajne hasła: 'szalone jaja od chłopa z Mazur' albo 'Marcin Miller i jego jaja - wyjawił wokalista grupy Boys.
Rozpoczęcie nowego biznesu nie jest oczywiście proste, a na rozwój firmy Marcin Miller musi jeszcze poczekać. Na początek wokalista Boys zmierzył się z remontem hurtowni, co znacznie opóźnia całe przedsięwzięcie.
Nie tylko Boys
Pandemia COVID-19 dotknęła tysięcy przedstawicieli branży rozrywkowej. Wśród nich znalazła się również Magdalena Narożna z zespołu Piękni i Młodzi. Gwiazda disco polo już parę miesięcy temu martwiła się o to, co stanie się z jej finansami, gdy zakończą się zdjęcia do programu „Twoja twarz brzmi znajomo”, w którym występuje. Wydało się wówczas, że Magdalena Narożna nie wyklucza powrotu do wyuczonego zawodu medycznego.
- Nie wiem, co będzie, jeżeli nie ruszy się branża, to jest jedna wielka niewiadoma. Być może trzeba będzie pomyśleć o planie B, być może wrócę do zawodu higienistki stomatologicznej. Może to ten czas? - zastanawiała się wokalistka.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Piotr Gąsowski popełnił wpadkę w programie na żywo. Fani: "masakra"
-
Pobita aktorka wciąż jest w ciężkim stanie. "Ledwo się poruszam"
Źródło: Interia, Radio Zet
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl