Marcin Prokop o pracy w "Dzień Dobry TVN". "To nie jest praca, która płaci aż tak znakomicie"
Marcin Prokop od lat prowadzi śniadaniowy program "Dzień Dobry TVN". Nic więc dziwnego, że przez wielu kojarzony jest głównie z tą produkcją. Podczas występu w programie "Hejt Park", emitowanym na Kanale Sportowym, prezenter otworzył się na temat pracy w porannym formacie.
Jeden z najpopularniejszych prowadzących w naszym kraju, Marcin Prokop, słynie ze swojego braku wylewności. Chroni własnej prywatności i zdradza niewiele informacji, dotyczących pracy czy też związku. Tym razem zrobił wyjątek.
Marcin Prokop o pracy w "Dzień Dobry TVN"
Marcin Prokop to czołowy prezenter w naszym kraju. Swoją karierę rozpoczął od pisania artykułów do takich magazynów jak "Wprost", "Przekrój" czy "Glamour", by następnie rozwinąć skrzydła przed kamerą.
Na swoim koncie ma prowadzenie wielu produkcji oraz wydarzeń, jednak przez wielu kojarzony jest przede wszystkim ze śniadaniowym programem "Dzień Dobry TVN". Marcin u boku Doroty Wellman spełnia się w formacie od września 2007 roku .
W minionym tygodniu Marcin pojawił się w programie "Hejt Park", emitowanym na Kanale Sportowym. W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim nie zabrakło tematu, związanego właśnie z "Dzień Dobry TVN" .
Zarobki Marcina Prokopa w "Dzień Dobry TVN"
Marcin Prokop w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim podkreślił, że prowadzenie porannego programu to zaledwie część jego pracy. Podliczył, że praca w "Dzień Dobry TVN" to zaledwie 15 godzin w miesiącu.
— Nie duszę się, bo oprócz śniadaniówki robię mnóstwo innych rzeczy. Jakbyś sobie policzył, ile czasu spędzam w telewizji porannej, to jest (...) 15 godzin w miesiącu. A czas, który mam do dyspozycji w miesiącu jest dużo szerszy i ja go wykorzystuje gospodarnie — wyjawił Prokop. W dalszej części rozmowy opowiedział nie tylko o zarobkach w formacie, ale również o charakterystyce pracy. Okazuje się, że Marcin lubi swoją pracę, bawi się nią, ma do niej dystans i nie odczuwa żenady , poruszając różnego rodzaju tematy.
— To też nie jest tak, że ja mam ciarki żenady, siedząc w programie śniadaniowym, bo gdyby tak było, to bym prawdopodobnie już go dawno opuścił. To nie jest praca, która płaci aż tak znakomicie, że bym sobie bez niej nie poradził, natomiast ja mam do tej pracy taki stosunek, że bawię się tym razem z widzem. Czyli nawet jak prowadzę rozmowę o malowaniu paznokci albo pieczeniu ciasta, to staram się to robić z lekkim mrugnięciem oka do ludzi na zasadzie: hej, pobawmy się tą historią — wyznał Marcin Prokop.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
-
Paulina Smaszcz do kobiet. Mocny przekaz byłej żony Kurzajewskiego
-
Niesłychane, do kogo należy dom Siary z "Kilera". "Potwierdzam, to jest ten dom"
-
Królikowska nie spodziewała się, co spotka ją w Dzień Babci. Poruszenie w domu aktorki
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie – Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!