Marek Perepeczko skończyłby 80 lat. Prawda o aktorze wyszła na jaw dopiero po śmierci
Od śmierci uwielbianego aktora, Marka Perepeczki, minęło siedemnaście lat, który dziś świętowałby swoje 80. urodziny. Widzowie nadal powracają do jego dwóch kultowych ról w serialu "Janosik" oraz "13. posterunek".
Choć w młodości nie wiązał swojej przyszłości z pracą przed kamerą, pasja do aktorstwa zawładnęła jego życiem, przez co skradł serca kilku pokoleniom polskich miłośników kinematografii. Starsi widzowie doskonale kojarzą jego kreację w serialu "Janosik", młodsi natomiast śmiali się razem z nim w komediowej serii "13. posterunek".
Marek Perepeczko chciał oddać branży filmowej cały swój talent, jednak łatka rozbójnika oraz zabawnego policjanta została przy nim do końca życia. Dziś artysta obchodziłby 80. urodziny, gdyby nie nagły zawał serca.
Błogosławieństwo i przekleństwo Marka Perepeczki
W latach młodości pasjonował się każdym możliwym sportem od podnoszenia ciężarów, aż po pływanie. Myślał nad zostaniem architektem, ale to aktorstwo ostatecznie zawładnęło jego sercem, co sprawiło, że złożył papiery do szkoły filmowej.
Po zakończeniu edukacji zadebiutował na deskach teatrów oraz w telewizyjnych produkcjach takich jak: "Popioły", a także "Pan Wołodyjowski". Dopiero główna i tytułowa rola w serialu "Janosik" sprawiła, że Marek Perepeczko stał się rozpoznawalną osobowością. Damska widownia szalała za przystojnym aktorem, a mężczyźni zazdrościli mu umięśnionej budowy ciała.
Pomimo popularności wśród widowni, producenci filmowi nie zaczęli zasypywać aktora propozycjami zawodowymi. Choć pracował przy kultowych polskich filmach takich jak: "Sara" czy "Pan Tadeusz", krytycy oraz widzowie zawsze kojarzyli go z bohaterskim rozbójnikiem z ciupagą.
Następnym projektem, który pozostał z aktorem do końca jego życia, był "13. posterunek", gdzie wcielił się w komendanta Władysława Słoika. Policjant zajmował się grupą niesfornych podopiecznych oraz opiekował się ukochanym psem. Zabawny serial podbił serca telewidzów, którzy do dziś powracają do ulubionych odcinków.
Bohaterowie z obu produkcji są uwielbianymi kreacjami Marka Perepeczki w oczach jego wielbicieli, jednak z drugiej strony to jedyne role, które wyróżniają się na tle kariery aktorskiej artysty.
Samotna śmierć Marka Perepeczki
Pod koniec życia aktor zmagał się z dużą nadwagą, która negatywnie wpłynęła na jego zdrowie. Pomimo rad żony, z którą był od początku rozpoczęcia ścieżki aktorskiej, zwlekał z wprowadzeniem odpowiedniej diety oraz ćwiczeń do swojej codziennej rutyny. Podczas wywiadu z "Faktem" aktor wyznał, że jego obecny stan zdrowia pozostawia wiele do życzenia.
— Ta nadwaga mnie kiedyś zabije. To wielkie szczęście, że nikt nie będzie po mnie płakał — powiedział na kilka dni przed śmiercią.
Aktor odszedł samotnie 16 listopada 2005 roku w mieszkaniu w Częstochowie, gdzie doznał zawału serca. Spoczął na warszawskich Powązkach, a jego dokonania są do dziś upamiętniane. Miłośnicy kinematografii nadal z zapałem oglądają produkcje Marka Perepeczko, który dziś świętowałby okrągłe, osiemdziesiąte urodziny. W sercach bliskich przyjaciół oraz fanów nadal pozostaje barwną postacią.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
-
Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
-
Niebywałe sceny w "Dzień dobry TVN". Po słowach Drzyzgi wszyscy zaniemówili, ogromne zaskoczenie
Źródło: Interia
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.