Maria z "Sanatorium" znika w oczach. Wszystko przez udział w programie
Maria z “Sanatorium miłości” została wybrana Królową Turnusu. Teraz pochwaliła się metamorfozą. Bardzo dużo schudła, a wszystko przez udział w programie. Oto szczegóły.
Finał "Sanatorium miłości"
Ostatni odcinek szóstej edycji programu "Sanatorium miłości" przyniósł widzom wiele emocji. Od momentu debiutu w 2019 roku, ten format zdobył serca telewidzów. W programie uczestniczą seniorzy, emeryci, osoby w wieku powyżej 60 lat, które dążą do ponownego odkrycia szczęścia i miłości, czerpiąc radość z życia we dwoje na emeryturze.
Tym razem finałowa odsłona "Sanatorium miłości" okazała się wyjątkowo burzliwa. W ostatnim etapie, poprzez głosowanie uczestników turnusu, została wybrana para, która otrzymała tytuł króla i królowej pobytu. To Stanisław i Maria zostali nimi wybrani. Maria wyraziła swoje zdziwienie takim obrotem spraw i przyznała, że zupełnie się tego nie spodziewała.
Po raz pierwszy w historii programu jedna z uczestniczek zdecydowała się zrezygnować z udziału. Jej miejsce zajęła Maria, co wzbudziło różnorodne reakcje wśród pozostałych uczestników. Jednym z kontrowersyjnych uczestników był Andrzej, który próbował zdobyć serce Teodozji, lecz spotkał się z jej odmową. Cała szósta edycja "Sanatorium miłości" dostarczyła widzom niezapomnianych wrażeń i napięć.
Maria wzbudzała swoimi zachowaniami i wypowiedziami sporo emocji wśród innych uczestników.
Maria z "Sanatorium miłości"
Maria, która niedawno wygrała konkurs "Kobieca Twarz Roku" na Mazowszu, została zaproszona do udziału w programie "Sanatorium miłości". Po trzech nieudanych małżeństwach pragnęła znaleźć prawdziwą miłość i postanowiła podjąć wyzwanie.
Choć jest znana jako silna kobieta biznesu, dziedzicząca firmę wędliniarską po rodzicach, posiadająca hotel w Zakopanem i prowadząca restaurację, teraz, będąc na emeryturze, zamieszkała w swoim domu w Czarnowie. Udział w programie traktowała jako ekscytującą przygodę.
To jest najlepsza edycja "Sanatorium miłości", bo nie ma w niej monotonii. Ludzie są na adrenalinie i wiedzą, po co przyszli do tego programu. Nikt nie siedzi jak mysz pod miotłą, choć myślę, że wszyscy gramy tam jakieś role. Gośka z Sobótki jest — w moim odczuciu — postacią negatywną i chciała być zauważona. Dla mnie to wspaniała aktorka, która raz się śmieje, a za chwilę już płacze. Z kolei Teodozja jest pozytywna, choć do końca nie wiadomo, co tak naprawdę myśli.
Maria z "Sanatorium" sporo schudła
W ostatnim epizodzie programu "Sanatorium miłości" Maria wyjawiła, że czuła się niepewnie przed przyłączeniem do grupy ze względu na swoją aparycję. Uczestniczka oznajmiła:
Przed wejściem do tego programu miałam bardzo dużo zastrzeżeń, co do swojej osoby, jeżeli chodzi o moją tuszę. I że będą mnie uczestnicy dyskryminować.
Ostatnio uczestniczka programu miała okazję pojawić się razem ze Stanisławem w programie "Pytanie na śniadanie", gdzie opowiadała o przemianie swojego wyglądu.
Ogladając ten program, to doszło do mnie, że już najwyższy czas, żeby się za siebie wziąć. Schudłam 6,5 kg. To było w programie pokazane. Teraz prawie 11 kg schudłam, czyli około 17 kg - powiedziała w wywiadzie.
Pod zdjęciami prezentującymi nowy wizerunek Marii na jej Instagramie pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy od fanów.