Mąż Bogumiły Wander przez jej chorobę ledwo wiązał koniec z końcem
Wczoraj poinformowaliśmy o śmierci Bogumiły Wander. Jej mąż opowiedział o ostatnich chwilach ukochanej. Jego rzeczywistość nie była kolorowa, ledwo wiązał koniec z końcem przez kosztowne leczenie.
Bogumiła Wander nie żyje
"Świat Gwiazd" przekazał smutną informację o śmierci Bogumiły Wander , którą w imieniu rodziny potwierdził syn gwiazdy, Marek Żołędziowski . Legendarna spikerka TVP odeszła we wtorek, 30 lipca , po południu, po długiej walce z chorobą Alzheimera. Miała 80 lat . Wander zakończyła swoją karierę jako spikerka w TVP w 2003 roku, ale na krótko powróciła do pracy w 2012 roku, kiedy telewizja świętowała swoje 60-lecie.
W ostatnich latach życia Wander rzadko pojawiała się w mediach i na publicznych wydarzeniach. Jej ostatnie publiczne wystąpienie miało miejsce w 2018 roku. Niestety, już dwa lata później, w 2020 roku, media podały druzgocące informacje o jej stanie zdrowia, ujawniając, że cierpiała na chorobę Alzheimera. Bogumiła Wander była ikoną polskiej telewizji, a jej głos i prezencja przez lata towarzyszyły widzom. Jej odejście jest ogromną stratą dla świata mediów i wielu osób, które ją pamiętają i cenią za jej wkład w polską telewizję.
Ostatnie miesiące w życiu Bogumiły Wander
W 2022 roku mąż gwiazdy Krzysztof Baranowski w rozmowie z "VIVĄ!" podzielił się informacjami o jej stanie zdrowia oraz codziennym życiu w ośrodku w Konstancinie.
Ja już do tej sytuacji przywykłem. I wiem, że nie mogę nic więcej dla niej zrobić. A tam jest naprawdę świetna opieka, chociaż niestety drogo kosztuje. Przyjeżdżam do niej, rozmawiamy, mówię normalnym swoim językiem, a ona swoim, który trudno zrozumieć. Można wyłowić z niego tylko pojedyncze zdania. Fizycznie się trzyma, ale psychicznie przebywa w innym świecie — mówił.
W innym wywiadzie żeglarz wyznał, że mimo dobrej kondycji fizycznej jego żony, kontakt z nią był utrudniony.
Rozmawiamy ze sobą, chociaż jest to rozmowa bez kontaktu. Jest w dobrej formie fizycznej, jest pod opieką lekarzy, ale z trudnością kontaktuje się ze światem, także odwiedzam ją tak często, jak jest to możliwe. Nic więcej nie mogę zrobić — skwitował w styczniu 2022 roku w "Dzień Dobry TVN".
Krzysztof Baranowski wyznał także, że mimo częstych odwiedzin u żony nie dostrzegał postępu jej choroby.
Dopytuję pielęgniarki, które potwierdzają, że żona jest w dobrej formie fizycznej, co się wyraża apetytem. Bogusia żyje już w innym świecie. Nie wiem, czy mnie rozpoznaje, ale gdy mnie widzi, uśmiecha się — opowiedział w rozmowie z Plejadą w 2023 roku.
Choroba żony była dla niego wykańczająca nie tylko psychicznie, ale również finansowo.
Mąż Wander przez jej chorobę ledwo radził sobie finansowo
Krzysztof Baranowski w 2022 roku w rozmowie z "Faktem" mówił o swoim zdrowiu i wizytach w ośrodku, gdzie przebywa jego żona.
Jest bardzo rozmowna. Zawsze tak było i pozostało, tylko teraz nie bardzo można zrozumieć, co chce powiedzieć. Lekarze nic nie mówią, prócz tego, że trudno oczekiwać zmian. Oczywiście żona jest na specyficznych lekach, ale w mojej ocenie można powiedzieć, że choroba się zatrzymała. Nie ma żadnej diagnozy, że będzie lepiej lub gorzej, po prostu trzeba czekać. Ale może Bogusia nie zauważa utrapień codziennych? Więc ten jej świat jest spokojny, a może nawet na swój sposób szczęśliwy — mówił “Faktowi”.
Przyznał również, że koszty związane z jej pobytem w tym ośrodku były bardzo wysokie.
To spore wyzwanie dla mnie. Jeżdżę po Polsce na różne wieczory autorskie, żeby zarobić. Zastanawiam się jak zdobywać fundusze, ale to jest moja sprawa. I sam się krzątam wokół tego — wyznał.
