Mega! Viki Gabor na Eurowizję przeszła metamorfozę. Tak się kradnie show Europie

Eurowizja 2024 w Malmo

Eurowizja rozpoczęła się 7 maja, a fani prestiżowego konkursu muzycznego znają już pierwszych finalistów. Na scenie zaprezentowało 15 krajów, jednak do finału mogło awansować jedynie dziesięcioro wykonawców. Niestety do tego grona nie trafiła Polska.

W tym roku nasz kraj reprezentowała Luna z piosenką “The Tower”. Niestety nie udało jej się awansować. Dokonała tego zaś m.in Irlandia, która pojawiła się na scenie, prezentując bardzo odważny występ.

Kontrowersji nie brakowało również w drugim półfinale, gdzie występował Izrael. Wiele osób ze względu na wojnę domagało się wykluczenia kraju z rywalizacji, tak jak to miało miejsce w przypadku Rosji. Tak się jednak nie stało, co doprowadziło do scen i bojkotu wydarzenia na kilka godzin przed finałowym koncertem.

Szwajcaria, Grecja i Irlandia nie stawiły się na paradzie flag. Europejska Unia Nadawców ma właśnie zebranie kryzysowe, nie wiadomo, co wydarzy się dalej. Paradoksem jest to, że największe problemy mają osoby niebinarne, ze względu na to, że podejrzana kobieta nagrywa i robi im zdjęcia bez żadnej zgody, co w Szwecji jest karane prawnie. Te trzy kraje złożyły oficjalna skargę do EBU – mówi obecny na miejscu dziennikarz Świata Gwiazd Maciej Stępień.

Tak emocjonującej Eurowizji nie było już dawno.

Polska na Eurowizji 2024

Polskę na Eurowizji reprezentowała Luna, która niestety nie przeszła do ścisłego finału. Piosenka “The Tower” nie uzyskała potrzebnej ilości głosów w televoitingu.

Przypomnijmy, że w półfinałach liczą się jedynie głosy oddawane przez widzów, Kilka lat temu wprowadzono zasadę, według której głosy jurorów z poszczególnych krajów są brane pod uwagę dopiero w finale.

Dla Polski był to jednak wyjątkowy konkurs, ponieważ po wielu latach do komentowania powrócił Artur Orzech. Z widzami przywitał się w wyjątkowy sposób.

Witam Państwa, Artur Orzech. Kłaniam się fanom konkursu, ultrafanom po pięciu latach przerwy. Pozdrawiam ciepło kontestatorów oraz tegorocznych maturzystów, którzy dzisiaj rozpoczęli swoją bitwę o dojrzałych. Tę bitwę już dawno Eurowizja stoczyła. Niektórym może się to wydać dziwne, ale Eurowizja jest zdecydowanie starsza ode mnie. W tym roku pojawia się na antenach telewizyjnych nadawców. Finał dla nas niezwykle istotny, bo śpiewająca w barwach Polski Luna, u boku czternaściorga innych artystów walczyć będzie o awans do sobotniego finału. W tym roku podobnie jak w ubiegłym, o tym, czy artysta przechodzi z półfinału do finału, decydują wyłącznie widzowie.

Wyjątkową rolę w tym roku miała również Viki Gabor. To właśnie młoda wokalistka podała punkty od polskiego jury. Jak głosowali?

Eurowizja 2024: punkty od Polski

Podawanie punktów od polskiego jury podczas Eurowizji to prawdziwe wyróżnienie. W tym roku do tej roli wybrano Viki Gabor. Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy młoda artystka występuje w tej funkcji.

Gabor miała tę przyjemność już po tym, jak wygrała Eurowizję Junior w 2019. Niestety był to rok pandemii COVID-19, więc oglądalność programu, który zastąpił koncerty, były bardzo niska. Teraz młoda gwiazda będzie może nadrobić zaległości i zrobić właściwe wrażenie!

Jak głosowało polskie jury na Eurowizji 2024? Punktacja przedstawia się następująco:

• 12 punktów: Szwajcaria
• 10 punktów: Ukraina
• 8 punktów: Chorwacja
• 7 punktów: Włochy
• 6 punktów: Portugalia
• 5 punktów: Szwecja
• 4 punkty: Niemcy
• 3 punkty: Francja
• 2 punkty: Łotwa
• 1 punkt: Irlandia

Viki Gabor zaskoczyła fryzurą. Pokazała się w czerwonych włosach, które na całej długości były lekko pofalowane. Na górze pojawiły się dwa fikuśne koczki.