Miliony Polaków nie mogły zobaczyć debaty w TVP! Komunikaty pojawiły się tuż przed transmisją
Miliony Polaków mogły nie zobaczyć debaty w TVP. Komunikaty pojawiły się niedługo przed rozpoczęciem transmisji w Telewizji Polskiej. Co się działo?
Debata przedwyborcza w TVP
15 października odbędą się w Polsce wybory parlamentarne. Wzbudzają one ogromne emocje wśród Polaków. Niektórzy z nich nadal nie nie wiedzą na kogo oddać swój głos, dlatego spotkanie przedstawicieli kluczowych partii politycznych mogło przybliżyć im nieco programy i propozycje kandydatów do objęcia władzy w kraju.
Przedstawiciele sześciu zarejestrowanych w Polsce komitetów wyborczych kolejno odpowiadali na pytania. Każdy z nich miał minutę na wypowiedź. Na wizji mogliśmy zobaczyć:
- Mateusza Morawieckiego (PiS),
- Donalda Tuska (KO),
- Krzysztofa Bosaka (Konfederacja),
- Joannę Scheuring-Wielgus (Nowa Lewica),
- Szymona Hołownię (Trzecia Droga)
- Krzysztofa Maja (Bezpartyjni)
Niestety nie wszystkim Polakom dane było obejrzeć wystąpienie czołowych polityków w kraju. Co się stało?
Kto poprowadził debatę w TVP
Debata w TVP rozpoczęła się dokładnie o godzinie 18:30, a politycy, którzy przybyli do studia Telewizji Polskiej przez godzinę odpowiadali na zadawane przez prowadzących pytanie.
Debatę poprowadzili: Michał Rachoń i Anna Bogusiewicz-Grochowska. Druga z wymienionych jest dobrze znana widzom z “Wiadomości”, gdzie zaczęła pojawiać się pod koniec września. Wschodząca gwiazda TVP wcześniej występowała w konkursach piękności . Niestety nie wszyscy Polacy zobaczyli, jak poradziła sobie w nowej roli.
Kto nie mógł zobaczyć debaty w TVP?
Na debatę Polacy czekali z zaciekawieniem i niecierpliwością. Mówi się bowiem, że są to jedne z najważniejszych wyborów od 1989 roku. Nie dziwi, zatem, że Polacy tłumnie zasiadali przed telewizorami o godzinie 18.30. Wielu z nich mogło się jednak zdziwić, gdy próbowało włączyć Telewizję Polską. Co się stało?
Wielu rodaków ze względy na problemy z dostawami prądu mogło nie zobaczyć politycznej potyczki na szczytach władzy. Lokalne media zaczęły bowiem informować wcześniej o zaplanowanych wyłączeniach energii elektrycznej.
Tysiące ludzi nie będzie miało 9 października prądu w wielu miastach województwa śląskiego. (...) Z brakiem energii elektrycznej muszą się liczyć mieszkańcy m.in. w Katowicach, Zabrzu, Bytomiu czy Bielsku-Białej. (...) Najwięcej wyłączeń należy spodziewać się w powiatach bielskim i cieszyńskim ale są gminy, gdzie także nie będzie ich mało - podał "Dziennik Zachodni"
To jednak nie wszystkie regiony, które w czasie debaty nie miały elektryczności. Wyłączenia zaplanowano również we Wrocławiu i sporej części województwa mazowieckiego, co zdecydowanie utrudniło dostępność debaty.
Planowane wyłączenia prądu w regionie radomskim od poniedziałku, 9 października przez kolejne, najbliższe dni. Planowane wyłączenia prądu są spowodowane niezbędną konserwacją czy remontem sieci. Oczywiście zdarzają się również awarie, które trzeba naprawić. Na liście mamy najważniejsze miasta oraz powiaty w regionie radomskim - przekazało Echo Dnia.
Zdaje się, że mieszkańcy tych regionów i miast nie mogli zobaczyć tak długo wyczekiwanej i tak ważnej debaty.