"Moje dzieci się mnie wstydzą". Córka nieźle dopiekła Agacie Rubik. Tak zachowała się na ulicy
Agata Rubik i jej mąż Piotr wraz z córkami od kilku miesięcy mieszkają w Miami. Para postanowiła spełnić “amerykański sen”. Jednak nie wszystko układa się po ich myśli. Z nowej relacji żony muzyka wynika, iż dzieci sprawiają jej kłopoty.
Rubikowie w Miami
Agata i Piotr Rubik poznali się kilkanaście lat temu. Wokół ich związku krążyło wiele kontrowersji, gdyż muzyk jest starszy od ukochanej o 19 lat. Para w 2008 roku wzięła ślub i doczekała się dwóch córek, Heleny i Alicji.
W 2023 roku małżeństwo podjęło decyzję o podboju Stanów Zjednoczonych. Wraz z dziećmi wyprowadzili się do słonecznego Miami. Pytani o powody takiego obrotu spraw i jakie są ich plany w USA, odpowiedzieli, iż planują założyć muzyczne przedszkole. Ich pomysł sprawdził się w Warszawie, dlatego postanowili spróbować za oceanem.
Jednak jak się okazuje ich “amerykański sen” wcale nie tak łatwo spełnić.
Problemy Agaty i Piotra w Miami
Początki Rubików w Miami wydawały się pozytywne. Małżeństwo udzieliło wywiadu po przeprowadzce.
Zadomowiliśmy się, jednak bardzo ciężko powiedzieć, że pokochaliśmy Miami, to jest na razie gorące zauroczenie - powiedział Piotr Rubik w rozmowie z “Dzień Dobry TVN”.
Jednak problemy pojawiły się u młodszej córki pary, Alicji. Dziewczynka miała problem z zaaklimatyzowaniem się w nowej szkole i otoczeniu, bardzo tęskniła za Polską.
Helena powiedziała, że jeżeli nam się po tym roku odwidzi, to ona z nami nie wraca, zostaje tu w szkole z internatem i kontynuuje edukację. Ala bardzo marzy o tym, żeby dosłownie na 10 minut pojechać do Polski, żeby pójść do swojej starej szkoły. Chce mieszkać tutaj, tylko chciałaby częściej odwiedzać Polskę - wyznała Agata.
Ich pomysł na biznes to również nie taka prosta sprawa. Piotr Rubik, by zarobić pieniądze, regularnie wraca do Polski i występuje na różnych wydarzeniach. Jego żona w tym czasie zostaje na miejscu w Miami, zajmuje się domem i córeczkami.
Młodsza córka sprawia problemy Agacie?
W piątek 23 lutego Agata Rubik dodała nową relację w mediach społecznościowych, a dokładnie nagranie, na którym idzie ulicami Miami, a przed nią Alicja.
Nieświadomie zrobiłam Ali największą siarę z możliwych, czyli przyszłam po nią do szkoły na piechotę - brzmiał tekst dodany do relacji.
A żona Piotra mówiła:
Alicja ode mnie ucieka, udaje, że mnie nie zna.
W kolejnej relacji Agata zwróciła się do obserwujących:
Powiem wam moi mili, że dziwne czasy nastały. Dzisiaj Ala rano nie chciała jechać na rowerze, bo jej koleżanki nie jechały, a ona sama nie ma tej pewności siebie, żeby jechać na rowerze, który uważa za nieco przyduży, więc nie miałam wyboru, musiałam zawieść ją do szkoły, natomiast powiedziałam jej, że z powrotem wracamy na piechotę i przyjdę po nią. No więc przyszłam po nią, jak zapowiedziałam, była lekko zdziwiona, myślała, że kłamię no i zaczęłyśmy iść na piechotę, ale było jej tak wstyd, że kazała mi poczekać w parku.
Rubik zakończyła wyznanie słowami: “No więc nie dość, że pies śpi z nami w łóżku, to jeszcze od dzisiaj wiem, że moje dzieci się mnie wstydzą”.
Co o tym myślicie?