Nagle rzuciła aktorstwo. Po latach wyszły na jaw powody dramatycznej decyzji
Agnieszka Pilaszewska zyskała ogólnokrajową rozpoznawalność za sprawą popularnego serialu "Miodowe lata". Pomimo sławy, dziś aktorka nie pojawia się przed kamerami, ani nie występuje na ściankach. Powód wycofania się z show-biznesu łamie serce.
Agnieszka Pilaszewska była gwiazdą "Miodowych lat"
Pod koniec lat 90. w polskich odbiornikach pojawiła się nowa komediowa propozycja. Serial "Miodowe lata" opowiadał historię dwóch zaprzyjaźnionych małżeństw, które mierzą się z często zabawną codziennością. W rolach głównych widzieliśmy śmietankę polskiej branży aktorskiej. Agnieszka Pilaszewska grała Alinkę, a w roli jej męża zobaczyliśmy Cezarego Żaka. Artur Barciś był za to Tadzikiem, a Dorota Chotecka Danutą Norek.
Bohaterowie doprowadzili widzów do łez, a obsada zyskiwała popularność i uznanie wśród krytyków. Co ciekawe scenografią serialu była obrotowa scena w Teatrze Żydowskim. Z czasem, pomimo ogromnej rzeszy fanów, produkcja przeszła przez metamorfozę.
Jedną z bardziej szokujących informacji była rezygnacja Agnieszki Pilaszewskiej z dalszego udziału w projekcie. Aktorka pojawiała się na planie aż do 2001 roku, jednak później jej rolę przejęła Katarzyna Żak, prywatnie żona Cezarego . Wokół decyzji wybuchło wiele plotek. Gwiazda dopiero po latach wyznała powody decyzji.
Afera po odejściu Agnieszki Pilaszewskiej z "Miodowych lat"
Tak diametralne zmiany w głównej obsadzie serialu zrodziły mnóstwo plotek i teorii na temat tego co działo się za kulisami popularnego projektu. Jedną z najczęściej podchwytywanych była ta, że Cezary Żak postawił twórcom ultimatum w kwestii zatrudnienia własnej żony. Intryga została jednak zdementowana przez Artura Barcisia.
Po raz tysięczny powtórzę, że to nieprawda. Pan Żak był akurat przeciwny. Polsatowi wyszło po prostu, że zabawnie będzie, jak żonę Karola (skoro nie ma innego wyjścia) zagra żona Cezarego, bo przypadkowo jest też aktorką. To była bardzo dramatyczna i trudna decyzja. Kontynuowanie serialu z Agnieszką Pilaszewską było niemożliwe (o czym nie chcę pisać) i Polsatowi wydało się, że jeśli żonę Karola zagra żona aktora grającego główną rolę, to będzie najwłaściwsze wyjście z sytuacji.
Agnieszka Pilaszewska latami wolała unikać tematu rezygnacji z roli, która rozsławiła jej nazwisko. Podkreślała jedynie, że nie była to nagła i nieprzemyślana decyzja.
Nie zrezygnowałam z grania w "Miodowych latach", żaden aktor nie może sobie pozwolić na zerwanie kontraktu. Myślenie, że jest inaczej, jest naiwne. Nie wracajmy do tego, bo do niczego nas to nie doprowadzi.
O powodach, przez które zaczęła zastanawiać się nad karierą, powiedziała znacznie później. W grę wchodziły naprawdę wzruszające kwestie.
Agnieszka Pilaszewska o powodach odejścia od aktorstwa
Po udziale w "Miodowych latach" Agnieszka Pilaszewska dostawała coraz więcej propozycji nie tylko z telewizji, ale także z teatru. Jako uwielbiana aktorka podbijała serca kolejnych fanów i była rozchwytywana przez twórców. Niestety gwiazda zatraciła się w obowiązkach. W czasie gdy od rana do wieczora przebywała na planach zdjęciowych, w domu była jej mała córeczka. Świadomość niespędzania z nią każdej chwili była dla gwiazdy bardzo bolesna.
Wychodziłam z domu o 9, a wracałam po 22. Widziałam moją malutką córeczkę tylko rano i w nocy. Prześladowała mnie myśl, że to dla niej trudne - mówiła Plejadzie.
Z czasem rzuciła aktorstwo, zajmując się pisaniem scenariuszy. Choć fani nie widzą już jej przed kamerą, produkcje, w których współpracowała, podbijały setki serc. Agnieszka Pilaszewska stworzyła dialogi do m.in.: "Przepisu na życie", "To musi być miłość" czy netflixowej produkcji "Gry rodzinne". W naszych sercach mimo upływu lat zawsze pozostanie też ciepłą Alinką, która wiele razy znosiła wybryki męża w "Miodowych latach".