Tylko jedna polska gwiazda poznała Sinéad O'Connor. To, co od niej usłyszała, przyprawia o ciarki. Tylko u nas szczegóły
Sinead O'Connor nie żyje. Legendarną piosenkarkę żegnają polskie gwiazdy, ale mało kto wie, że z jedną z nich miała okazję poznać się osobiście. Co więcej – współpracowali ze sobą. Tylko na łamach Świata gwiazd przybliżamy wyjątkową historię, jakich w polskim show-biznesie jest jak na lekarstwo.
Sinead O'Connor nie żyje
26 lipca branża muzyczna i miliony fanów pogrążyło się w żałobie. Wszystko za sprawą śmierci Sinead O'Connor – jednej z najbardziej charyzmatycznych artystek jakie występowały na scenie w latach 90. Jej piosenki były przebojami na całym świecie, a hit “Nothing Compares 2 U” szczyt prestiżowego zestawienia Billboard Hot 100 w Stanach Zjednoczonych. W 2004 utwór został sklasyfikowany na 162. miejscu listy 500 utworów wszech czasów magazynu “Rolling Stone”.
Chociaż w ostatnich latach głośniej było o problemach Sinead w życiu prywatnym, niż jej sukcesach muzycznych, to do nikt ani przez chwilę nie zdjął z jej głowy korony, na którą ciężko zapracowała w ostatniej dekadzie XX wieku.
Sinéad O'Connor – życie prywatne
O Sinéad napisano wiele. Ona sama podkręcała atmosferę, dzieląc się z mediami osobistymi historiami. Opowiedziała o chorobie dwubiegunowej i przejściu na islam. Jej losy wstrząsnęły całym światem, bo na naszych oczach legenda rocka pokazywała, z jak poważnymi problemami przyszło się jej mierzyć.
Dziś social media toną w postach upamiętniających artystkę. Wspominają ją Joanna Racewicz, Michał Szpak i Hanna Lis.
Mało kto jednak wie, że Sinead była blisko z jedną z gwiazd, które zyskały popularność dzięki emitowanemu lata temu “Big Brotherowi”.
Nicolas Prusinski o znajomości z Sinead O'Connor
Świat gwiazd dowiedział się, że Sinead O'Connor znała się z Nicolasem Prusinskim. Mężczyzna dał się poznać jako pierwszy transpłciowy uczestnik “Big Brothera” w Polsce. W programie otwarcie opowiadał o swojej przeszłości, gdy był jeszcze Kasią. Po zakończeniu show wyemigrował do Niemiec i tam zaczął układać swoje życie na nowo.
Prusinski jest fanem sportu, a na co dzień pracuje jako trener fitnessu. W rozmowie ze Światem gwiazd po raz pierwszy opowiedział o swojej znajomości z Sinead O'Connor. Zdradził, że obok Heidi Klum i Angeli Merkel była jedną z jego klientek.
Poznaliśmy się w 2003 roku. Przyjechałem do niej do hotelu z kolegą ze szpitala, ponieważ potrzebowała pomocy lekarza. Porozmawialiśmy chwilę. Opowiedziałem jej coś w zartach i uśmiechnęła sią, a potem zapytała, co robię. Powiedziałem jej, że jestem trenerem. Po powrocie do domu, następnego dnia dostałem telefon z hotelu. W słuchawce usłyszałem: “Pani Sinead chce się z panem spotkać". – mówi nam Nicolas.
Wtedy pomiędzy Nicolasem i Sinead narodziła się bliższa relacja:
Przyjechałem do hotelu, a Sinead zaprosiła mnie na siłownię. Poprosiła, żebym pokazał jej, jak ćwiczyć i poprawnie wykonywać ćwiczenia. Byliśmy sami z jej ochroniarzami. Nikt inny nie miał prawa wejść na salę. Wtedy zdobyła się na zwierzenia…
Co usłyszał od O'Connor? To, co powiedziała, przyprawia o ciarki. Zwierzyła się z bardzo osobistych i traumatycznych przeżyć:
Powiedziała mi, że miała tak samo ciężkie dzieciństwo jak ja. Miała matkę, która ją traktowała w brutalny sposób. Powiedziała mi, że ją biła. Po godzinie dzielenia się przeżyciami na sali treningowej i wspólnym ćwiczeniom, rozstaliśmy się – mówi Nicolas Światu gwiazd.
Zapytaliśmy go o zdjęcie z Sinead:
Nie chciałem i ona też nie chciała się fotografować. Telefony zostawiliśmy na recepcji, bo taka była jej prośba, podobnie jak w przypadku Jennifer Rush.
O'Connor już wtedy nie była w najlepszej formie:
Była przeziębiona, płakała i widać było, że coś przeżywa. Że brakuje jej rozmów. Szczerych rozmów. Mojemu szefowi powiedziała, że ma problemy psychiczne. – kwituje Prusinski.
Kto wie, być może Nicolas wkrótce opisze jeszcze bardziej szczegółowo historię swojej znajomości z Sinead. Jak zdradził Światu gwiazd, właśnie pisze własną autobiografię. Opowie w niej o swojej przeszłości i transformacji. Ujawni kulisy, które dotychczas trzymał dla siebie, albo swoich bliskich.