Nie odwiedził powodzian, ale wysyła wsparcie. Gest Andrzeja Dudy wywołał oburzenie
Nieoficjalne źródła podają, kiedy Andrzej Duda odwiedzi zalaną cześć Polski. To wtedy ma pojawić się na miejscu walki z żywiołem. Wcześniej postanowił inaczej wesprzeć rodaków. Internauci nie są zadowoleni.
Prezydent odwiedzi tereny powodziowe
O swojej możliwej wizycie na Dolnym Śląsku prezydent Andrzej Duda mówił we wtorek 17 września.
Ja udam się na te tereny, kiedy tylko zakończy się ten okres niebezpieczeństwa. Oczywistą sprawą jest, że obecność prezydenta zawsze angażuje służby, konieczne jest zapewnienie prezydentowi bezpieczeństwa, to kwestia protokołów bezpieczeństwa, wszystkich obowiązków, które z tym są związane - powiedział na Skwerze Matki Sybiraczki w Warszawie.
Andrzej Duda tłumaczy się tym, że jego wizyta na terenach powodziowych:
Odciągałaby ratowników i ludzi, którzy zajmują się bezpieczeństwem mieszkańców i ratowaniem mienia.
Dlatego teraz zamiast prezydenta na zalanych terenach obecny jest szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. W miniony wtorek prezydent ogłosił:
Wybieram się na te tereny dotknięte powodzią niezwłocznie tylko po tym, kiedy stan niebezpieczeństwa bezpośredniego i bezpośredniej walki z samą powodzią się zakończy, kiedy rozpocznie się rzeczywiście już walka ze skutkami powodzi, czyli po prostu ten proces odbudowy.
Nieobecność prezydenta wywołała lawinę komentarzy.
Nieobecność prezydenta oceniana przez ludzi
Ewentualna wizyta prezydenta na Dolnym Śląsku wzbudza wiele emocji, kontrowersji i jest szeroko komentowana.
Politycy różnych partii głośno wyrażają swoje zdanie w tym temacie np. polityk KO, Bogdan Zdrojewski uważa, że Andrzej Duda już dawno powinien być na miejscu, gdzie ludzie walczą z żywiołem.
Inni zaś twierdzą, że obecność prezydenta w miejscu tragedii jest zbędna i mogłaby tylko utrudniać prace wielu służb.
Najpierw prezydent odwiedzi USA, a dopiero potem Dolny Śląsk
Współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy wyznał, że wizyta prezydenta na Dolnym Śląsku jest możliwa dopiero po zaplanowanej od kilku miesięcy wizycie w USA , gdzie we wtorek 24 września zaczyna się sesja ZO ONZ.
Prezydent Andrzej Duda jest na bieżąco informowany o aktualnej sytuacji na terenach powodziowych. Co dwie godziny otrzymuje raport z BBN, a także informacje bezpośrednio ode mnie - powiedział Wirtualnej Polsce szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
Wcześniej prezydent postanowił wesprzeć walczących z żywiołem w inny sposób. Zaoferował pobyt dla najmłodszych w rezydencji na Śląsku.
W związku z sytuacją powodziową w południowo–zachodniej Polsce, na polecenie Prezydenta RP @AndrzejDuda, decyzją Szefa Kancelarii Prezydenta RP – na potrzeby zorganizowanych grup dzieci i młodzieży szkolnej z terenów objętych powodzią – udostępniona zostanie Rezydencja Prezydenta RP w Wiśle (woj. śląskie) w terminie październik–listopad 2024 roku.
Dzieci z zalanych terenów mogą tam przebywać przez kilka dni w okresie październik-listopad.
Po uzgodnieniu z przedstawicielami środowisk samorządowych możemy zaoferować bezpłatny pobyt grup liczących do 55 osób (z wyżywieniem) na okres kilku dni, np. w ramach zajęć „zielonej szkoły” - napisano na Twitterze.
Wpis wywołał wiele przykrych komentarzy.
- Drogie dzieci. Pan Duda Andrzej Sebastian daje wam : „Talon na balon” i pozdrawia z suchej ameryki.
- Kilka dni w okresie październik - listopad. No, no, prezydent potrafi się szarpnąć…
- Ratowanie wizerunku level hard,ale tu już nic nie pomoże, liczę tylko że to prywatne spotkanie będzie sfinansowane z prywatnej kieszeni,miłej podróży!
- Już po dożynkach?
- Człowieku, nie wstyd ci⁉️ Wynajmij im coś na miejscu i dla wszystkich dzieci, a nie paru ‼️ Pojedziesz tam i wybierzesz te dzieci⁉️ Powiesz, ty pojedziesz, a ty nie, bo...