Nie żyje Romy Walthall. Aktorka znana m.in. z filmu "Bez twarzy" odeszła nagle w wieku 57 lat
Legenda kina, aktorka znana przede wszystkim z filmu "Bez twarzy", Romy Walthall, odeszła nagle w wieku 57 lat. Bliscy dopiero niemal dwa tygodnie po jej śmierci przekazali smutną wiadomość.
-
Odeszła legenda kina
-
Romy Walthall miała zaledwie 57 lat
-
Smutna wiadomość dotarła do mediów przeszło tydzień później
Romy Walthall przyszła na świat 16 września 1963 roku. Po raz pierwszy na ekranie pojawiła się już w 1984 roku , a na początku swojej kariery występowała pod "królewskim" nazwiskiem Windsor. Szybko zyskała sympatię w oczach widzów, a ci rozpływali się nie tylko nad jej talentem aktorskim, ale też wdziękiem i nietuzinkową urodą.
Nie żyje gwiazda kina
Po debiutanckiej roli kariera Romy poszybowała z prędkością światła. Producenci filmowi i serialowi prześcigali się w propozycjach. Największą popularność wśród seriali telewizyjnych przyniosły jej tytuły takie jak: "Z archiwum X", czy "Hotel Malibu". Z kolei jeśli mówić o rolach filmowych, największe uznanie zyskała za postaci odgrywane w: " Zagłada domu Usherów" i "Bez twarzy".
Ostatni raz na wielkim ekranie fani podziwiali Walthall w 2011 roku - wówczas zagrała w filmie "0s & 1s". Od tamtej pory cieszyła się aktorską emeryturą, a także pracowała jako nauczycielka aktorstwa w San Fernando Valley.
Informacje o życiu prywatnym gwiazdy pojawiały się raczej sporadycznie. Nikt jednak nie przypuszczał, że ta najważniejsza, a zarazem najgorsza wiadomość, zostanie podana tak późno.
Dopiero teraz dzieci Romy potwierdziły w mediach, że ta na dobre odeszła 19 maja tego roku.
Co było przyczyną śmierci?
Śmierć aktorki, a w szczególności informacja, że doszło do niej blisko dwa tygodnie temu, dla wszystkich była ogromnym zaskoczeniem.
Dzieci aktorki przekazały przygnębiającą wiadomość za pośrednictwem wzruszającego wpisu na Instagramie.
- RIP Mamo. Kocham Cię - brzmi krótka sentencja pod archiwalnym zdjęciem aktorki.
Ujawniono, że przyczyną śmierci Romy było nagłe zatrzymanie akcji serca.
- Moja matka odeszła niespełna dwa tygodnie temu. Lekarze potwierdzili, że bezpośrednia przyczyną śmierci było nagłe zatrzymanie akcji serca (...) Jest mi przykro, bo zawsze będę ją kochał i bardzo mi jej brakuje - wyjawił Morgan Krantz w rozmowie z "Variety".
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Natalia Kukulska odpowiedziała na krytykę po koncercie TVP. Internauci komentują
-
Emilia Korolczuk wróciła do domu. Dumny tata trzyma małą Laurę na rękach
-
Monika Richardson i Konrad Wojterkowski zamieszkają razem. "Jest zachwycona"
źródło: Instagram
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl