Nie żyje Sayaka Kanda. Jej ciało znaleziono pod hotelem
Niestety, z Dalekiego Wschodu dochodzą do nas bardzo smutne wiadomości. Nie żyje znana, japońska aktorka i wokalistka, Sayaka Kanda. Miała dopiero 35 lat.
Jej ciało znaleziono na terenie hotelu, w którym się zatrzymywała. Leżało w kałuży krwi. Co w takim razie było przyczyną zgonu? Do czego doszło?
Nie żyje Sayaka Kanda
Do tragedii doszło 18 grudnia w japońskiej miejscowości Sapporo. Kanda przebywała tam w hotelu. W okolicach godziny 21:40 tego dnia znaleziono jej ciało leżące na zewnętrznej części 14. piętra hotelu w wielkiej plamie z krwi.
Śledczy póki co wyjaśniają przyczynę zgonu i okoliczności całego zdarzenia. Nie wykluczają samobójstwa. Tę tezę potwierdzać mogą wstępnie ustalone fakty. Kanda mieszkała bowiem 6 pięter nad miejscem, w którym znaleziono jej ciało. Co więcej, tego samego dnia nie pojawiła się na spektaklu, w którym miała grać, co wytłumaczyła złym samopoczuciem.
Niewykluczone więc, że postanowiła rzucić się z balkonu, choć oczywiście mógł być to też wypadek. Nie wiadomo nic o ewentualnym udziale osób trzecich.
Nie żyje japońska artystka
Sayaka Kanda była w swoim kraju dosyć popularna. Równolegle prowadziła swoją karierę wokalną oraz aktorską. Na przestrzeni całej swojej twórczości wydała aż 6 albumów.
Zagrała też w kilku filmach, na przykład w Głowie Smoka. Największy rozgłos dała jej jednak rola Anny z Krainy Lodu, której podkładała głos w japońskiej wersji tego animowanego filmu. Dubbingowała także postaci z gier wideo.
Zobacz post:
1. Wnuczka Millera trafiła do szpitala. Potwierdził się najgorszy scenariusz 2. Fatalne wieści płyną z domu Urbańskiej i Józefowicza 3. Jakimowicz przebił samego siebie, nawet prezenterka obok była zażenowana
Źródło: radio.opole.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.