Niespodziewana radość w rodzinie pięcioraczków z Horyńca. "To stało się tak nagle". Morze gratulacji
Rodzina Clarke zasłynęła w polskim internecie po narodzinach pięcioraczków. Obecnie mieszkają w Tajlandii, skąd opowiadają o życiu w mediach społecznościowych. Dominika po ostatnich pytaniach internautów nie wytrzymała i zdradziła im prawdę. Wszyscy długo na to czekali. Fala gratulacji od fanów.
Polacy żyją historią pięcioraczków z Horyńca
Vincent i Dominika Clarke to małżeństwo, które doczekało się jedenaściorga dzieci. Przed słynnymi "pięcioraczkami z Horyńca" powitali siódemkę pociech: Philipa, Elliota, bliźniaki Antoinette i Zygmunta, bliźniaki Charlotte i Alexandra oraz Grace . W polskich mediach zrobiło się o nich głośno w 2023 roku, kiedy to urodziły się pięcioraczki. Niestety poród nie przebieg całkowicie po myśli lekarzy. Jeden z chłopców zmarł zaledwie trzy dni po narodzinach.
Pomimo tragedii rodzina nie przestała kontaktować się z fanami i zdradzać im szczegółów życia z gromadką pociech. Jedną z kontrowersji była ich przeprowadzka do Tajlandii. Najmłodsze dzieci małżeństwa przyszły na świat jako "wcześniaczki" co sprawiło, że potrzebują regularnej pomocy medycznej.
Ostatnio para zmagała się z kłopotami finansowymi , ale teraz Dominika Clarke przekazała internautom radosne nowiny. Zwlekała z przekazaniem im wieści, ale kiedy wszystko stało się pewne, pokazała im urocze nagranie. W komentarzach wzruszenie i euforia.

Rodzina Clarke walczy o zdrowie dzieci
Dominika Clarke co jakiś czas zawiadamia internautów o stanie zdrowia małoletnich dzieci. W ostatnim czasie rodzina przechodziła przez ciężką próbę. Doszło nawet do tego, że małżeństwo założyło zbiórkę na rzecz jednej z pociech.
Czaruś to jeden z naszych niezwykłych wcześniaczków – urodzony w 28. tygodniu ciąży, od pierwszych chwil pokazał nam, czym jest waleczność. […] Choć mierzy się z wieloma trudnościami rozwojowymi i genetycznymi, jego pogoda ducha nie ma sobie równych. Przed nami kolejny krok w jego małej wielkiej przygodzie – lekarz prowadzący zdecydował, że czas na pierwsze specjalistyczne buty ortopedyczne, które pomogą mu stawiać coraz pewniejsze kroki i zadbać o prawidłową postawę. Koszt butków to około 2000–3000 zł, a do tego wizyta, badanie i rehabilitacja to około 1000 zł. Jeśli ktoś z Was ma ochotę dorzucić swoją cegiełkę do tej pięknej historii – będzie nam ogromnie miło. A jeśli po prostu poślecie Czarusiowi dobre myśli i serduszka lub polubicie ten post – to też wiele znaczy – napisała mama pięcioraczków.
Po zaskakującym wpisie Dominika Clarke ponownie odezwała się do fanów, tym razem z radosnymi wiadomościami. Nagranie rozczuliło internautów. Rodzina długo na to czekała.
Dominika Clarke nagle przekazała. Do końca wierzyła, że się uda
W ostatnim czasie Dominika Clarke mierzyła się z ostrą krytyką internautów. Jeden z nich w okrutny sposób skomentował wygląd jej syna.
- Jakoś słabo widzę, żeby się uczył. Ledwo chodzi, nogi krzywe i koślawe - brzmiał komentarz.
- To patrz i płacz - odpisała Dominika.
Mama wcześniaczków nie mogła pozostawić takiego stwierdzenia bez odpowiedzi. Przyznała się internautom do prawdziwego cudu. Jej synek postawił pierwsze samodzielne kroki.
Każdego dnia walczymy. Każdego dnia wierzymy - bo wiara i miłość potrafią czynić cuda! Nie potrzebuję takich komentarzy jak ten… Ale poniosło mnie i odpisałam nieładnie. Przepraszam. Nie dlatego, że chcę się kłócić, tylko dlatego, że tak bardzo chcę wierzyć w ten cud. I wiecie co - ten cud się wydarzył.16.04.2025 – zapamiętam tę datę do końca życia. Czaruś zaczął chodzić! Nie mam tego na filmie, nie zdążyłam, bo to się stało tak nagle, niespodziewanie… Ale chodzi - nasz mały wojownik chodzi - napisała.
Wieści wywołały radość u internautów, a na potwierdzenie nie trzeba było długo czekać. Już po kilku godzinach na profilu rodziny Clarke pojawiło się krótkie nagranie, na którym mały Czaruś samodzielnie stawia pierwsze kroki. Przy asekuracji bliskich i z ogromnym uśmiechem mierzył się z kolejnymi wyzwaniami.
Czaruś chodzi! Pierwsze samodzielne kroczki dnia 16.04.2025! Kochani dziękuję, dziękuję za wiarę i wsparcie i za to, że mogę się z Wami dzielić i cieszyć - napisała dumna mama.
W komentarzach nie zabrakło gratulacji dla całej rodziny. To mały sukces, który napełnia ich nadzieją.
- Brawo Czaruś, internetowe ciocie są mega dumne.
- Czaruś nam wszystkim pokazał jaki z niego Zuch.
- Czaruś, brawo, jesteś silny i każdego dnia, dajesz wszystkim ogrom radości.
- Mądry chłopczyk, widać że sam się cieszy jakby rozumiał jak wszyscy na to czekali.

